Boga nie trzeba się bać, gdyż on swoich uczniów obdarza chwałą - mówił biskup pomocniczy diecezji katowickiej podczas Mszy w intencji abp. seniora Damiana Zimonia. - Lekarstwem na nasze niepokoje jest uwielbienie Boga. I to uwielbienie Boga we wszystkim.
W krypcie katedry Chrystusa Króla w Katowicach została odprawiona Msza święta z okazji imienin oraz zbliżających się 85. urodzin abp. seniora Damiana Zimonia. W homilii bp Grzegorz Olszowski zwrócił uwagę, że arcybiskup senior zawsze w sprawach pasterskich pokładał ufność w Bogu. Podkreślił, jakim przykładem był dla niego abp Damian. Biskup pomocniczy posługiwał jako jego kapelan i sekretarz. - Doświadczyłem tej szkoły ufności Bogu w wielu pasterskich troskach. Dziękuję za to dawanie nadziei przez księdza arcybiskupa Damiana - mówił bp Grzegorz Olszowski.
Odnosząc się do odczytanej Ewangelii bp Olszowski zauważył, że trudno jest żyć bez niepokojów i trosk, jednak nie wolno pozwolić na to, by stać się ich niewolnikiem. - Lekarstwem na nasze niepokoje jest poznanie i doświadczenie Jezusa oraz wiara w Jego moc i działanie - podkreślił. - Boga nie trzeba się bać, gdyż on swoich uczniów obdarza chwałą, zaś lekarstwem na nasze niepokoje jest uwielbienie Boga. I to uwielbienie Boga we wszystkim rodzi przekonanie, ze Jego opatrzność udziela nam pomocy.
W Mszy św., pod przewodnictwem metropolity katowickiego abp Wiktora Skworca, wzięli udział także pozostali biskupi pomocniczy archidiecezji katowickiej - bp Adam Wodarczyk i bp Marek Szkudło oraz księża pracujący w kurii metropolitalnej i innych instytucjach archidiecezji. W krypcie katedry zgromadziły się też siostry zakonne oraz wierni świeccy, którzy modlili się za abp. seniora. Arcybiskup senior podsumował uroczystości słowami: - Mamy za co Bogu dziękować. Miejcie odwagę iść za Chrystusem, niczego nie stracicie.
Arcybiskup senior Damian Zimoń został mianowany ordynariuszem katowickim 3 czerwca 1985 roku. Święcenia biskupie przyjął 29 czerwca 1985 roku. 25 marca 1992 roku został mianowany arcybiskupem metropolitą katowickim. Na emeryturę przeszedł w 2011 roku. Jest doktorem nauk teologicznych w zakresie liturgiki. Studiował na KUL i PAT. Brał udział w pracach I Synodu Diecezji Katowickiej.
Przez swoje kapłańskie życie, a potem całą biskupią posługę, starał się być blisko ludzi. Tak jest do dzisiaj. W każdej sytuacji szuka okazji do nawiązania rozmowy czy choćby zamienienia kilku słów. W zmęczeniu nigdy nie ucieka od innych, ale przeciwnie, idzie do nich, sam ich szuka. - Kiedy idę ulicą, to nieznajomi, zwłaszcza starsze panie, które kard. Lustiger nazywał "narzeczonymi Pana Boga", zagadują mnie: "To ksiądz biskup też jest na emeryturze?". Zaczynamy rozmawiać, dodając sobie otuchy - opowiadał abp. Zimoń w rozmowie z Basią Gruszką-Zych.
Na motto posługi biskupiej abp. Zimoń wybrał słowa św. Pawła: "Głosimy Chrystusa ukrzyżowanego". - Byłem przekonany, że biskupstwo bez krzyża jest właściwie niemożliwe - wyznaje. - Do każdego innego zadania człowiek może się przygotować. A tu nagle mówią: "Proszę, jesteś biskupem". W Kościele starożytnym bycie biskupem wiązało się właściwie automatycznie z męczeńską śmiercią. I dziś, myślę, to biskupie namaszczenie też w jakiś sposób związane jest z męczeństwem, ciągłym umieraniem dla siebie. Nie na darmo biskup nosi na piersiach krzyż.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).