W tym roku Diakonia Misyjna Ruchu Światło-Życie chce postawić kolejny krok i pod hasłem „Mission: Oasis. Life Friendly Solution” zorganizować rekolekcje w języku angielskim. Uczestnikami tego wydarzenia będą chrześcijanie, którzy na swojej drodze spotkali Ruch Światło-Życie.
Kiedy w 1963 r. ks. Franciszek Blachnicki kupił dom na Kopiej Górce w Krościenku na pewno nikt nie przypuszczał, że przez kolejne dekady tysiące osób w tym miejscu będzie doświadczać nawrócenia, składać deklaracje abstynencji, głosić Jezusa jako Pana i Zbawiciela. W 2009 roku Krościenko, już przyzwyczajone do rzeszy oazowiczów, znów zostało poruszone, gdy piętnastodniowe rekolekcje przeżywała czteroosobowa grupa Chińczyków. W tym roku Diakonia Misyjna Ruchu Światło-Życie chce postawić kolejny krok i pod hasłem „Mission: Oasis. Life Friendly Solution” zorganizować rekolekcje w języku angielskim. Uczestnikami tego wydarzenia będą chrześcijanie, którzy na swojej drodze spotkali Ruch Światło-Życie.
Kenijczycy z parafii św. Franciszka z Asyżu w Mitunguu, położonego 250 km na północ od Nairobii, rok temu zostali zaskoczeni przez oazowiczów z Diakonii Misyjnej. I nie tylko dlatego, że przybyli z mało znanej Polski, a raczej niespotykane było to, że przyjechali świeccy, którzy przede wszystkim mówili o Jezusie. Wszystko zaczęło się od wizyty w Polsce tamtejszego proboszcza ks. Francisa Gaciaty i zachwytu nad domowym kościołem. Relacje zostały podtrzymane, a współpraca rozpoczęła się od projektu adopcji na odległość, dzięki któremu kilkadziesiąt dzieci może chodzić do szkoły. Parafianie ks. Francisa po kilku spotkaniach ewangelizacyjnych postanowili założyć wspólnotę i tak trwają do dziś. Reprezentować ich będą: ks. Patrick, ks. Edward, Paulina, Daniel, David i Stephan.
Grupa Chińczyków rok temu przyjechała na zaproszenie o. Antoniego Koszorza, werbisty, który od lat działa na rzecz misji, a ostatnio bardzo troszczy się o Kościół w Chinach. Ks. Zhu w zeszłym roku dzielił się po oazie: „Pewnego dnia rekolekcji usłyszałem zdanie, które Jezus powiedział do Piotra: „Nie bój się”! W tym momencie poczułem, że te słowa odnoszą się również do mnie. Te słowa Jezusa rozwiały obawy, które na mnie ciążyły od dłuższego czasu ze względu na moje życie i pracę. To doświadczenie dodało mi jednak odwagi, aby zaufać i całkowicie zawierzyć Bogu wypełniając Jego plan.” Pamiętając jaka jest sytuacja Kościoła w Chinach słowa te tym bardziej poruszają. Ks. Zhu, wraz z Emmą i Ruth, tym razem weźmie udział w rekolekcjach II stopnia, a kolejne trzy osoby rozpoczną swoją przygodę z oazą. Wszyscy zaangażowani są w działania Centrum Formacji Młodzieży w diecezji Handan na północ od Pekinu.
Yaqoob i Naomi przyjadą do nas z Pakistanu, gdzie na co dzień pracują dla Joy Foundation prowadzącej szkołę podstawową i sierociniec w Toba Tek Singh. W szczególny sposób angażują się w pomoc dla najsłabszych, najuboższych, osób niepełnosprawnych. W lipcu 2009 roku, gdy muzułmanie spalili około 250 domów chrześcijan w Koriyan i Gojra organizowali żywność, ubrania i przybory szkolne dla tamtejszych dzieci. Yaqoob poznał oazowiczów podczas jednego ze spotkań Taize i dzięki nim mógł już rok temu przyjechać do Polski, aby tutaj szukać wsparcia dla pakistańskich chrześcijan.
Oprócz braci z Azji i Afryki w rekolekcjach wezmą również udział osoby z Litwy: Andrius, Rimantas, Edita na co dzień mieszkający w Wilnie, zaprzyjaźnieni z tamtejszą wspólnotą Ruchu, ale nie mający możliwości przeżycia rekolekcji oazowych w języku ojczystym. I jeszcze Valeria, Liuba, Julia i Janina z Mołdowy, gdzie od wielu lat posługują członkowie domowego kościoła z Wrocławia, a ostatnio również moderatorzy z Ukrainy. Grupę 21 obcokrajowców uzupełnią Polacy, do których jeszcze można dołączyć.
Kontakt:
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.