Abp Ryś: Jezus jest już dalej

Dziennikarze mnie pytają, czemu chodzę na pielgrzymkę. A gdzie można lepiej poznać diecezję? Siedząc w kurii i czekając, aż ktoś przyjdzie? - mówił abp Grzegorz Ryś na porannej Mszy w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze.

Reklama

Metropolita łódzki przewodniczył Mszy św. dla pielgrzymów archidiecezji łódzkiej. Odnosząc się do niedzielnej ewangelii powiedział: - Jezus jest cały czas w drodze. Rozumiemy to dobrze po ostatnich pięciu czy sześciu dniach naszego pielgrzymowania. Jezus jest cały czas w drodze i tak naprawdę to On zna tych, którzy zdecydują się gdziekolwiek z Nim pójść.

- Pytają mnie dziennikarze: dlaczego chodzę na pielgrzymkę. Jak to czemu? A gdzie można lepiej poznać diecezję? Siedząc w kurii i czekając, aż ktoś łaskawie przyjdzie? Jak się wybierzesz z ludźmi w drogę, to ich poznajesz. Jezus zna ludzi, którzy wraz z Nim są w drodze - tłumaczył arcybiskup.

- Poznajemy Jezusa, kiedy wyruszamy z Nim w drogę, kiedy jesteśmy z Nim w drodze - zauważył kaznodzieja. - Nie wystarczy powiedzieć: ja Cię kiedyś widziałem, kiedyś byłeś u mnie w mieście. Nie wystarczy powiedzieć Panu Jezusowi, byliśmy razem na pielgrzymce - nie pamiętam - w 2019 roku. Ta pielgrzymka już była, jej już nie ma. Jezus jest już dalej. Teraz my możemy nostalgicznie zobaczyć zdjęcia, obejrzeć filmy - zatrzymać się w miejscu i rozważać jak to było pięknie, a Jezus… On jest już dalej. Jak będziesz tkwił w jednym miejscu, to usłyszysz - nie wiem skąd jesteś!

Przed błogosławieństwem kończącym liturgię arcybiskup w modlitwie zawierzył Matce Boskiej Częstochowskiej rodziny archidiecezji łódzkiej, a następnie podziękował wszystkim pątnikom za ich trud wspólnego pielgrzymowania do domu Matki.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7