„Tylko ten, kto żyje z Bogiem i tajemnicami wiary, może zrozumieć, co one mówią” – stwierdził papież. Na znaczenie myśli św. Tomasza z Akwinu, mistrza, którego życie zawsze oświecała modlitwa, wskazał Benedykt XVI w podczas wczorajszej audiencji ogólnej. Była to trzecia katecheza z cyklu poświęconego twórcy Sumy Teologicznej.
W trzeciej części Sumy św. Tomasz rozważa tajemnicę Chrystusa - drogę i prawdę - dzięki której możemy na nowo zjednoczyć się z Bogiem Ojcem. W tej części zapisuje niezrównane stronice o tajemnicy Wcielenia i Męki Jezusa, dodając następnie szerszy traktat o siedmiu sakramentach, gdyż w nich Wcielone Słowo Boże rozciąga dobrodziejstwa Wcielenia na nasze zbawienie, na naszą drogę wiary ku Bogu i życiu wiecznemu, pozostaje materialnie niemal obecne wraz z rzeczywistościami stworzenia, i w ten sposób dotyka naszego wnętrza.
Mówiąc o sakramentach, św. Tomasz zatrzymuje się szczególnie nad tajemnicą Eucharystii, do której miał wielkie nabożeństwo, do tego stopnia, że według dawnych biografów, zwykł był przysuwać głowę do tabernakulum, pragnąc jakby odczuć bicie Boskiego i ludzkiego Serca Jezusa. W swoim komentarzu do Pisma Świętego św. Tomasz pomaga nam zrozumieć niezwykłość sakramentu Eucharystii, gdy pisze: „Eucharystia, będąc sakramentem Męki Pańskiej, zawiera w sobie Jezusa Chrystusa, który za nas cierpiał. A zatem to wszystko, co jest wynikiem Męki Pańskiej, jest również wynikiem tego sakramentu, który nie jest niczym innym jak zastosowaniem w nas Męki naszego Pana”(In Ioannem, c.6, lect. 6, n 963). Dobrze rozumiemy, dlaczego św. Tomasz i tak wielu innych świętych sprawowali Mszę Świętą, wylewając łzy współczucia dla Pana, który ofiarowuje siebie w ofierze za nas, łzy radości i wdzięczności.
Drodzy Bracia i Siostry, w szkole świętych, zakochajmy się w tym sakramencie! Uczestniczmy we Mszy św. w skupieniu, aby uzyskać jego duchowe owoce, posilajmy się Ciałem i Krwią Pańską, aby nieustannie karmić się Łaską Bożą! Chętnie i często spędzajmy czas na spotkaniu sam na sam w towarzystwie Najświętszego Sakramentu!
To co św. Tomasz z Akwinu ukazał zgodnie z wymogami naukowymi w swych głównych dziełach teologicznych, jak właśnie w Sumie Teologicznej i w Summa contra Gentiles (Suma przeciw poganom), wyłożył także w swoim kaznodziejstwie, skierowanym do studentów i wiernych. W 1273 r., na rok przed śmiercią, przez cały Wielki Post, głosił kazania w kościele San Domenico Maggiore w Neapolu. Treść tych kazań została zebrana i zachowała się jako Opuscula, w których autor wyjaśnia Skład Apostolski, interpretuje modlitwę „Ojcze nasz”, wyjaśnia Dekalog i komentuje „Zdrowaś Maryjo”. Treść kazań Doktora Anielskiego odpowiada niemal w pełni strukturze Katechizmu Kościoła Katolickiego. Ngdy bowiem w katechezie i kaznodziejstwie w takich czasach jak nasze - nowego angażowania się w ewangelizację - nie powinno zabraknąć tych podstawowych dzieł: to, w co wierzymy i oto jest Symbol Wiary; to, o co się modlimy - „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo”; to, czym żyjemy, jak nas naucza objawienie biblijne – i oto prawo miłości Boga i bliźniego oraz Dziesięcioro Przykazań, jako wyjaśnienie tego przykazania miłości.
Chciałbym przedstawić kilka przykładów prostej, istotnej i przekonującej zawartości nauczania św. Tomasza. W swym Opusculum na temat Symbolu Apostolskiego wyjaśnia on nam wartość wiary. Powiada, że przez nią dusza jednoczy się z Bogiem i jawi się jako zalążek życia wiecznego: życie uzyskuje niezawodne ukierunkowanie i łatwo przezwyciężamy pokusy. Tym, którzy mówią, że wiara jest głupotą, ponieważ każe wierzyć w coś, co nie jest sprawdzalne zmysłowo, św. Tomasz daje bardzo wyraźną odpowiedź i przypomina, że jest to wątpliwość bezpodstawna, gdyż ludzka inteligencja jest ograniczona i nie może wszystkiego poznać. Tylko w przypadku, gdybyśmy mogli doskonale poznać wszystkie rzeczy widzialne i niewidzialne, wówczas byłoby prawdziwą głupotą przyjmowanie prawdy na mocy czystej wiary. Zresztą - zauważa św. Tomasz - nie można żyć bez zaufania w doświadczenie innych ludzi tam, gdzie nie dociera osobiste poznanie. Rozsądne jest więc uwierzenie Bogu, który się objawia i świadectwu Apostołów: byli oni nieliczni, prości i ubodzy, załamani z powodu ukrzyżowania swego Mistrza; a jednak wielu ludzi mądrych, szlachetnych i bogatych w krótkim czasie nawróciło się, słuchając ich przepowiadania. Chodzi o zjawisko historycznie niezwykłe, na który z trudnością można udzielić innej racjonalnej odpowiedzi poza spotkaniem Apostołów ze Zmartwychwstałym Panem.
Komentując artykuł Symbolu mówiący o Wcieleniu Słowa Bożego św. Tomasz dokonuje innych rozważań. Stwierdza, że wiara chrześcijańska, rozpatrując tajemnicę Wcielenia, zostaje umocniona; nadzieja wznosi się ufniej ku myśli, że Syn Boży wszedł między nas jako jeden z nas, aby przekazać ludziom swą własną boskość; miłość ożywia się, gdyż nie ma bardziej oczywistego znaku miłości Boga względem nas niż dostrzeżenie, że Stwórca wszechświata staje się sam stworzeniem, jednym z nas. Wreszcie, zastanawiając się nad tajemnicą Wcielenia Boga, czujemy, że płonie w nas pragnienie dotarcia do Chrystusa w chwale. Dokonując prostego i skutecznego porównania, Tomasz zauważa: „Jeśli brat jakiegoś króla byłby daleko, z pewnością pragnąłbyś żyć u jego boku. A zatem Chrystus jest naszym bratem: powinniśmy więc pragnąć Jego towarzystwa, stać się jednym sercem z nim” (Opuscoli teologico-spirituali, Roma, 1976, s. 64).
Przedstawiając modlitwę „Ojcze nasz” św. Tomasz ukazuje, że jest ona doskonała sama w sobie, zawierając wszystkie pięć cech charakterystycznych, jakie powinna posiadać dobra modlitwa: ufne i spokojne zawierzenie; odpowiednia zawartość, gdyż – zauważa św. Tomasz - „dość trudno dokładnie wiedzieć, o co należy prosić a o co nie, ponieważ trudno nam dokonać doboru pragnień” (tamże, str. 120); a następnie właściwy porządek próśb, żarliwość miłości i szczerość pokory.
Św. Tomasz był, jak wszyscy święci, wielkim czcicielem Matki Bożej. Określał Ją przepięknym imieniem: Triclinium totius Trinitatis: triclinium, czyli miejscem, gdzie swój spoczynek znajduje Trójca Święta, ponieważ ze względu na Wcielenie w żadnym innym stworzeniu, tak jak w Niej zamieszkują trzy Osoby Boskie, odczuwając słodycz i radość życia w duszy pełnej Łaski. Za Jej wstawiennictwem możemy otrzymać wszelką pomoc.
W modlitwie, która jest tradycyjnie przypisywana św. Tomaszowi i która niewątpliwie wyraża elementy jego głębokiej pobożności maryjnej, także my mówimy: „O, błogosławiona i najsłodsza Panno Maryjo, Matko Boga ... powierzam Twemu sercu miłosiernemu całe me życie... Daj mi, najsłodsza moja Pani, prawdziwą miłość, którą mógłbym kochać całym sercem Twego Najświętszego Syna i po Nim, Ciebie, ponad wszystko, a bliźniego w Bogu i dla Boga”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.