W sobotę w Sobótce odbył się pierwszy Bieg Świętej Anny. Na starcie stanęło 100 zawodników, którzy pokonali dystans 5 i 10 kilometrów.
Bieg był ukoronowaniem kilkudniowych uroczystości odpustowych. Parafia w Sobótce jest pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła (wspomnienie 25 lipca), a jednocześnie jest sanktuarium św. Anny (wspomnienie 26 lipca) i sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji.
Ksiądz Edward Jurek bardzo cieszy się, że poza świętowaniem liturgicznym udało się po raz pierwszy zorganizować "coś więcej". - To dzięki współpracy parafii i parafian, z urzędem miasta i gminy, klubu biegacza oraz Ślężański Ośrodek Sportu i Rekreacji - zaznacza. Przyznaje, że nie do końca było wiadomo, jak ten pomysł się przyjmie. Efekt jednak był bardzo dobry. - Obiecuję, że w przyszłym roku będzie tu tłum ludzi. Oprócz biegu odbędzie się duży piknik rodzinny z koncertami, straganami, loterią - wymienia. Zapowiada również swój udział w biegu.
Podkreśla, że to wszystko zmierza do konkretnego celu. - Kościół św. Anny i jego otoczenie wymagają kompleksowego remontu. To okazja, by o tym powiedzieć szerszemu gronu - zaznacza.
Mszy św. odpustowej z okazji wspomnienia św. Jakuba przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, natomiast dzień później odpustowi św. Anny przewodniczył ks. Rafał Kowalski. Obaj wzięli udział w biegu.
- To była niezbyt dobra dla "życiówki" trasa, ale była fajna zabawa, fajny sprawdzian - mówił po minięciu linii mety ks. Rafał Kowalski. Rzecznik archidiecezji wrocławskiej zaznaczył, że poza bardzo wysoką temperaturą przeszkodą były na pewno wzniesienia.
Nawiązał również do kazania, które wygłosił dzień wcześniej. - Przypomniałem, że można byłoby powiedzieć, iż o św. Annie nie ma słowa w Piśmie Świętym. Jednak Pan Jezus mówił, że wszystkich poznamy po owocach. A owocem św. Anny jest Maryja. W jakimś sensie wszystko, co powiedziała i zrobiła Maryja, mówi nam o jej mamie. A była taka scena, gdy Maryja poszła do swojej krewnej Elżbiety. Szła pieszo, przez góry, czyli była przygotowana również do wysiłku fizycznego i miała kondycję. Myślę więc, że pomysł księdza proboszcza i grupy, którą udało mu się tutaj zawiązać, jest świetny. Na pewno sukcesem jest, że na pierwszy bieg zgłosiło się aż 100 uczestników - mówi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).