Powstałe w skryptoriach średniowieczne kalendaria i brewiarze nie przekazują nam zbyt wielu informacji o tej żyjącej w XIII wieku mniszce. A przecież kiedyś widziano w niej nawet jedną z patronek Polski.
Najazd tatarski na Polskę w 1241 roku był tragicznym w skutkach wydarzeniem. Tysiące poległych i wziętych w jasyr rodaków. Ogromne straty materialne. Zagłada ówczesnych elit sprawujących władzę, uniemożliwiająca ponowne zjednoczenie rozbitego na dzielnice kraju.
O bitwie pod Legnicą, uciekającym w popłochu rycerstwie i upadku monarchii śląskich Henryków słyszeliśmy wielokrotnie. Mało kto słyszał natomiast o błogosławionej z tego okresu – Benignie z Trzebnicy. W Kościele katolickim wspominamy ją co roku 20 czerwca.
Ta dzielna cysterka pochodzić miała ze szlacheckiego rodu. Źródła podają, iż najpewniej urodziła się na Kujawach. Do klasztoru w Trzebnicy przybyła, gdy po kraju rozeszły się wieści o charytatywnej działalności świętej Jadwigi Śląskiej.
Benigna zginąć miała męczeńską śmiercią w 1241 roku, kiedy - najprawdopodobniej we Wrocławiu – broniła swego dziewictwa przed zakusami jednego z tatarskich najeźdźców. Powstałe w skryptoriach średniowieczne kalendaria i brewiarze nie przekazują nam niczego więcej o tej żyjącej w XIII wieku mniszce.
Ponoć przed wiekami uznawano ją za jedną z patronek Polski. Ponoć po dziś dzień do czeskiego klasztoru Svatá Dobrotivá w miejscowości Zaječov wierni pielgrzymują, do relikwii błogosławionej Benigny. Ponoć w ikonografii wieków średnich jej symbolem i znakiem rozpoznawczym miała być palma - typowy przecież atrybut chrześcijańskich męczenników…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).