Wszyscy w Iraku cieszą się z powodu wizyty Papieża. Zwyczajni ludzie, również muzułmanie, zaczepiają mnie na ulicy i dziękują, że ta podróż wreszcie dojdzie do skutku – powiedział kard. Louis Sako, komentując zapowiedzianą wczoraj przez Franciszka pielgrzymkę do Iraku.
Jej data nie jest jeszcze znana. Wiadomo jedynie, że odbędzie się w przyszłym roku.
Zdaniem patriarchy Kościoła chaldejskiego decyzja Papieża jest odbierana jako wyraz uznania dla przemian, które już dokonały się w tym kraju. Rzeczywiście sytuacja się normalizuje, w Bagdadzie żyje się już całkiem normalnie, jest bezpieczniej, poprawiła się również sytuacja chrześcijan – wylicza iracki kardynał. Jego zdaniem obecność Papieża będzie miała wielkie znaczenie dla obudowy kraju ze zniszczeń wojennych, które są nie tylko materialne. Franciszek pomoże podźwignąć się ludziom – mówi kard. Sako.
“Wizyta Papieża będzie otwarciem na nową mentalność i kulturę. Widzieliśmy to przy innych podróżach apostolskich Papieża Franciszka: w Jordanii, Abu Zabi, Egipcie czy Maroku – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Sako. – Świat muzułmański nie ma wyjścia, musi się otworzyć na pluralizm i respektować prawa wszystkich ludzi, ich wolność. Myślę, że takie orędzie zostanie dobrze przyjęte przez wszystkich.”
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.