Metropolita krakowski przypomniał o tym podczas uroczystości Dnia Świętości Życia w bazylice Mariackiej.
Jak mówił w homilii, przyszło nam żyć w świecie, który wiele czyni, aby radość płynąca z przyjścia Chrystusa na świat w ogóle nie istniała. Znajduje to wyraz w przerażającej praktyce aborcji, która w wielu demokratycznie uchwalonych ustawodawstwach jawi się jako prawo człowieka - zwłaszcza kobiety - do zabijania.
Przypomniał też słowa św. Jana Pawła II zawarte w encyklice "Evangelium vitae", w których papież potępił jakąkolwiek formę podnoszenia ręki na życie bezbronnego, podkreślając, że zabicie niewinnej istoty jest zawsze moralnie złe i nie może być traktowane jako środek do osiągnięcia dobrego celu. Żadna władza nie ma prawa na to przyzwalać.
- Jedyną odpowiedzią wobec cywilizacji śmierci, która chce zagarnąć także nasze sumienia i naszą wrażliwość, która chce, żebyśmy przyzwalali na to wszystko w imię tak zwanej tolerancji, jest uświadomienie sobie raz jeszcze, czym jest życie człowieka i jaka jest jego wartość. To życie jest święte, nienaruszalne i od samego początku aż do końca należy do Boga - mówił metropolita.
- Dzisiaj chodzi o to, żeby pozbawić Kościół autorytetu tak niezbędnego, aby bronić każdego ludzkiego życia. Wykorzystuje się niektóre grzechy ludzi Kościoła, aby doprowadzić do tego, by Kościół przestał mówić, by już nie bronił, by już nie upominał się o ludzkie życie. Zło jest złem, grzech jest grzechem - podkreślał arcybiskup, dodając, że w przypadku ludzi Kościoła, powołanych, by świadczyć o miłości Boga do człowieka, tym bardziej jest to zło wołające do nieba. - Ale przecież nie wolno zapomnieć nam, że największym złem jest zabicie niewinnej istoty ludzkiej. Kościół nie może tu milczeć nawet wtedy, kiedy państwa chlubiące się swoją demokracją mówią, że aborcja jest prawem przynależnym człowiekowi i że to są wartości europejskie. To są antywartości. Europa została zbudowana na chrześcijańskiej wierze, na krwi męczenników, na świadkach wiary miłości Boga i drugiego człowieka. To jest prawdziwa Europa! - zaznaczył.
Metropolita przywołał także wystąpienie papieża Franciszka z 24 lutego, wygłoszone na zakończenie spotkania przewodniczących episkopatów całego świata, w którym Ojciec Święty upomniał się o krzywdzone dzieci na całym świecie - krzywdzone także z powodu aborcji.
Z kolei przed Mszą św. Wojciech Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, apelował, by na różne sposoby przygotowywać młodych ludzi na ewentualną trudną diagnozę dotyczącą choroby dziecka, bo - opierając się na własnym doświadczeniu - wie, że informacja o nieuleczalnej chorobie dziecka jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń życiowych.
- Chciałbym państwa prosić, żebyśmy byli obrońcami życia każdego dnia. Żebyśmy skutecznie bronili życia tak, jak mój ojciec (zmarły w ub. roku śp. inż. Antoni Zięba). Nie ustawajmy w modlitwie, bądźmy apostołami miłości. Opowiadajmy historie, które będą budować odwagę i przygotowywać ludzi na ewentualną trudną diagnozę prenatalną, a także bądźmy otwarci na pomoc drugiemu człowiekowi - apelował.
Podczas uroczystości wiele osób złożyło przyrzeczenie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).