Papież Franciszek przekazał poprzez Dykasterię ds. Integralnego Rozwoju Człowieka 150 tys. euro jako pierwszy wkład w pomoc dla krajów dotkniętych skutkami tropikalnego cyklonu, który dotknął Mozambik, Malawi oraz Zimbabwe.
Ta kwota jest bezpośrednim wyrazem duchowej bliskości oraz ojcowskiego wsparcia ze strony Papieża dla osób i terytoriów dotkniętych tragedią. Dotrze ona do najbardziej poszkodowanych poprzez nuncjatury apostolskie. Stanowi część pomocy, jaka płynie z całego Kościoła katolickiego, w którą włączyły się różne konferencje episkopatów oraz liczne organizacje charytatywne.
W ciągu ubiegłego tygodnia powodzie spowodowane cyklonem Idai zniszczyły wielkie obszary pomiędzy Mozambikiem, Zimbabwe i Malawi. Ciągle rośnie liczba ofiar tej tragedii. Obecnie sięga ona przynajmniej trzystu osób. Jest wielu rannych, zaginionych oraz ewakuowanych. Szacuje się, że tragedia ta dotknęła około miliona osób. W wyniku obfitych deszczów zostało zalanych tysiące domów oraz obiektów użyteczności publicznej, w tym placówek służby zdrowia. Zniszczeniu uległy połączenia komunikacyjne oraz linie energetyczne i wodociągowe. Istnieje poważne ryzyko wybuchu epidemii.
***
Papież Franciszek modli się także za ofiary zatonięcia promu w Iraku. Telegram kondolencyjny do władz państwowych i kościelnych przesłał watykański Sekretarz Stanu, kard. Pietro Parolin. Ojciec Święty powierza zmarłych miłosierdziu Wszechmogącego i modli się za lokalne władze i służby ratunkowe, wyrażając jednocześnie swoją solidarność z tymi, którzy opłakują stratę bliskich – czytamy w telegramie.
Co najmniej 94 osoby, w tym 19 dzieci utonęło w rzece Tygrys po tym, jak prom, którym podróżowali, wywrócił się do góry dnem. Przeważająca większość ofiar to kobiety. Powodem tragicznego wypadku było prawdopodobnie przeładowanie promu, który zabrał 150 osób. Podróżni świętowali perski nowy rok oraz dzień matki.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.