Nie sądzę

W każdym procesie chodzi o prawdę. Także wtedy, gdy siedzi ona na ławie oskarżonych.

Reklama

Jest wielbłądem

Zanim jednak sprawa trafiła przed namiestnika, proces nie szedł łatwo. Nawet podstawieni „świadkowie” nie dawali rady. Kłamstwo, biegnąc na swoich krótkich nóżkach, co chwila dostawało zadyszki. „Wielu wprawdzie zeznawało fałszywie przeciwko Niemu, ale świadectwa te nie były zgodne” – podaje Marek. Zawsze tak jest. W obliczu niewinności podstęp się plącze, zaprzecza sam sobie i sam siebie kompromituje. W końcu dwaj kłamcy zeznali: „On powiedział: »Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go odbudować«”.

Typowa półprawda. Naprawdę Jezus powiedział: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”. Różnica z pozoru drobna, ale istotna. W fałszywym zeznaniu wygląda to tak, jakby się Jezus chełpił zdolnością robienia sztuczek, i to kosztem przybytku samego Boga. „On zaś mówił o świątyni swego ciała” – wyjaśnia ewangelista Jan.

Z opisu Mateusza wynika, że Jezus nie reagował na fałszywe oskarżenia. „Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie?” – zdziwił się najwyższy kapłan. „Lecz Jezus milczał” – czytamy. Nie zaszczycił oczywistego kłamstwa polemiką, nie poniżył się tłumaczeniem z gatunku „nie jestem wielbłądem”. Przemówił dopiero wtedy, gdy arcykapłan zapytał Go wprost, dotykając samej istoty Jego misji: „Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?”.

Są takie chwile, gdy nie można stosować uników, niezależnie od ceny, jaką przyjdzie za to zapłacić. To była taka chwila. „Tak, Ja Nim jestem” – zabrzmiały nieprawdopodobne słowa. Tak nieprawdopodobne, że dla takich ludzi jak członkowie trybunału okazały się nie do przyjęcia. Mesjasza może by jeszcze przełknęli. Wiedzieli, że miał nadejść, czekali na niego – ale Syn Boży? Jak człowiek może powiedzieć coś takiego? Rzeczywiście – nikt nigdy nie miał prawa tego powiedzieć. Tylko Jezus, On jeden jedyny. Nie mógł inaczej: bo to była prawda.

Znamienne: Jezus nie prowokuje wypadków, nie wypowiada bez potrzeby słów, które przesądzą o jego losie. Wcześniej, gdy Piotr powiedział: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”, On surowo zabronił uczniom o tym mówić. Teraz daje świadectwo prawdzie, bo dać je trzeba. Tak samo będą robić pokolenia męczenników, łączących swoje cierpienie z męką Jezusa. Takie będzie doświadczenie i tych chrześcijan, których skażą rzymskie trybunały, i tych prześladowanych w wiekach późniejszych, i tych niedawno zarzynanych przez islamistów. Nie będą pewnymi siebie pyszałkami, pokrzykującymi jak Piotr: „Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć”. Będą liczyli na łaskę męczeństwa. I gdy alternatywą będzie zaparcie się wiary, otrzymają tę łaskę: z podniesionym czołem powiedzą: „Jestem chrześcijaninem”.

Odruchy stadne

Dalej jest już chóralne „Ukrzyżuj!” na placu przed siedzibą namiestnika. Jak to możliwe? Przecież dopiero co tłumy krzyczały „Hosanna!”. Jeszcze nie zwiędły zerwane wtedy liście palmowe, a już taka zmiana opinii społecznej? Wielu z ludzi, którzy tam byli, musiało znać Jezusa, a przynajmniej słyszeć o Nim dobre rzeczy. Głośno było o Nim od wybrzeża Morza Czerwonego po górę Hermon – że uzdrawia, wskrzesza, złe duchy wygania, rozmnaża chleb. Nikt nie doznał od Niego żadnej krzywdy, wszędzie za to było mnóstwo ludzi, którzy swoim odzyskanym wzrokiem, zdrowym ciałem i duchem świadczyli o otrzymanych od Niego niesłychanych dobrodziejstwach. Aż tu nagle okazuje się, że nawet zbója wolą od Jezusa.

Tyle warte jest poparcie społeczne. Łaska społeczna jeździ na pstrym koniu, który nie kieruje się prawdą, tylko nastrojem i emocjami, a żywi się fejkami. Parę fałszywych wiadomości, parę podstępnych sugestii i niezobowiązujących obietnic podsuniętych przez cyników – i gotowe. Jakie to prawdziwe przysłowie, że gdy kto wszedł między wrony, zacznie krakać jak i one.

Pewnie gdyby każdego z osobna zapytać o przyczynę tej nagłej nienawiści, okazałoby się, że właściwie to nikt nie ma nic przeciw Jezusowi, a nawet każdy jest jego zwolennikiem, tylko że tak, no wiecie, „w sercu”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7