Czy skromna zakonnica jest w stanie zbudować wielkie centrum? Owszem. O ile ma świetną grupę wsparcia.
Grupa to ziemska i nieziemska jednocześnie. Działająca, zbierająca, budująca i modląca się. I błogosławiąca. Bo gdy s. Jolanta Glapka ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa Sacré Coeur mówiła wiele lat temu, że trzeba zbudować wielki ośrodek, który będzie ratował byłych narkomanów i stanie się miejscem profilaktyki uzależnień, niektórzy pukali się w czoła, inni odwracali się plecami. Ale ponieważ to dzieło ludzkie, ale z wolą Bożą i błogosławieństwem dobrej patronki, to za chwil kilka rozpoczyna działalność. Cud? Działanie grupowe prawych rąk s. Joli.
Koniec wieńczy dzieło
Młodzieżowe Centrum Rozwoju Artystycznego i Duchowego w Legionowie. Dom robi wrażenie. Nowoczesny, wykończony ze smakiem. Widać go z daleka. To dobrze, bo szybko zobaczą go potrzebujący z Legionowa i z całej Polski. Na razie ostatnie szlify, kupowanie wyposażenia, mebli, krzeseł, talerzyków, kubków. Fajna robota, mimo że żmudna. Zakupowy koniec wieńczy wieloletnie starania.
Przestronny hall, niebawem obok powstanie kawiarnia. Meble na zamówienie już się robią. W kawiarni osoby niegdyś wykluczone i zagrożone uzależnieniami, przemocą, bólem i strachem będą się uczyć parzyć najlepszą kawę w Legionowie, rozmawiać z klientami i zachęcać do przepysznej bezy. Praca daje najlepszą z możliwych naukę nowego życia. No i pasja. Ale o tym za chwilę.
W salce, która na razie jest miejscem dowodzenia, a w przyszłości będzie recepcją, stoi wielki obraz Matki Bożej Wniebowziętej. W industrialnym wnętrzu domu trochę ta Madonna retro… Ale jest u siebie, mimo że trafiła tu przypadkiem. – Jedna pani zadzwoniła i stwierdziła, że przyniesie nam Jezusa Miłosiernego. Przyniosła… Madonnę Wniebowziętą – opowiada s. Jolanta. – Nam Matka będzie błogosławić…
I już błogosławi. Bo czy bez błogosławieństwa z góry możliwe jest stworzenie Centrum Integracji Społecznej, czyli miejsca, w którym bezrobotni, wykluczeni, nieprzystosowani społecznie, uzależnieni będą mogli znaleźć pracę i nauczyć się zawodu? – Będziemy tu szkolić w wielu profesjach. Nasi podopieczni nauczą się fachu menedżerskiego czy zaopatrzeniowca. Będziemy serwować świetną kawę w dobrym towarzystwie – zachwala szefowa CIS-u, prawa ręka s. Jolanty, Anna Sokołowska.
Henryk Przondziono /foto gość
Centrum w Legionowie rusza już niebawem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).