W klasztorze Księgi Henrykowskiej znajduje się piękna i niepowtarzalna szopka bożonarodzeniowa. Jej autorami są ks. Krzysztof Deja, rektor annus propedeuticus MWSD, i kl. Łukasz Wróbel.
e sozanski
Szopka Bożonarodzeniowa - Henryków 2018
Autorzy chcieli odwzorować Masadę - twierdzę Heroda, Pole Pasterzy, oazę Ein Gedi, Morze Tyberiadzkie z osadą rybacką, Betlejem, osiedle palestyńskie, a także zabudowania Jerozolimy z garnizonem rzymskich legionistów.
Praca nad stworzeniem tego dzieła trwała ponad pół roku. Mniejsze części były tworzone we wrocławskim seminarium, a większe - w Henrykowie, ponieważ pozwalała na to przestrzeń klasztoru. Twórcy wykorzystali m.in. 25 kg gipsu, 3 l żywicy epoksydowej (do imitacji wody), ok. 200 lasek kleju na gorąco, 20 płyt gipsowych, 50 m bandaża gipsowego i 10 l kleju. Figurki mają 3 cm, 6,5 cm i 11 cm. Zastosowany został także obieg wody (co widać na filmie powyżej). Szopka jest także oświetlona, projektem i wykonaniem iluminacji zajął się kl. Łukasz.
- Razem z kl. Łukaszem od podstaw tworzyliśmy to dzieło według własnych inspiracji. Zastosowaliśmy także rytm "ora et labora" - najpierw ten projekt przemodliliśmy, podzieliliśmy się zadaniami, a potem zabraliśmy się do pracy. Jak nam wyszło? Ocenę zostawiam zwiedzającym - mówi ks. Deja, wicerektor Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu.
Szopkę o wymiarach 3 x 3 x 4 m można obejrzeć przy okazji zwiedzania niezwykłego miejsca z kawałkiem historii, czyli w klasztorze Księgi Henrykowskiej (pl. Cystersów 2, 57-210 Henryków).
Informacja dla zwiedzających:
Warto przypomnieć, że w Henrykowie odbywa się pierwszy rok propedeutyczny (annus propedeuticus) dla kleryków pierwszego roku, potem ich przygotowanie do kapłaństwa kontynuowane jest we wrocławskim seminarium. W tym miejscu działa także Katolickie Liceum Ogólnokształcące z internatem o profilach ratownictwa medycznego i przysposobienia wojskowego.
Poniżej kilka zdjęć szopki:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).