Boży Syn rozbił namiot pośród ludzi

Bóg chce, byśmy tutaj odzyskiwali prawdę o sobie, o godności Bożego dziecka. Otrzymaliśmy ją dzięki temu, że Boży Syn stał się człowiekiem i w swoim człowieczeństwie rozbił namiot, by być pośród nas, błogosławić nam i wskazywać drogę do wieczności - mówił podczas Mszy św. metropolita krakowski.

Abp Marek Jędraszewski przypomniał też, że namiot okrywał Arkę Przymierza, w której przechowywano tablice Dekalogu, a Słowo przyszło do wszystkich - zarówno do tych, którzy Je odrzucili, jak i do tych, którzy wierząc w Nie, stali się Bożymi dziećmi. Dziś to Słowo mieszka wśród swojego ludu w Najświętszym Sakramencie, w tabernakulum, w namiocie, w którym przebywa Bóg.

- Chrystus zamieszkał pośród nas, aby nas oświecić, wydobyć z ciemności i krainy mroku oraz zaprowadzić do swojego królestwa prawdy, sprawiedliwości i światłości. Ci, którzy w Niego uwierzyli, zostali obdarzeni szczególną mocą: stali się dziećmi Bożymi, odblaskami Jego światłości we współczesnym świecie, namiotami, przez które Boży Syn daje świadectwo, że jest wśród nas - zaznaczył.

Dodał również, że dzieje Kościoła rozświetlone są postaciami wielu świętych i błogosławionych, którzy świadczyli swoim życiem o Bożej miłości. Są to m.in. św. Urszula Julia Ledóchowska, św. Jan Paweł II, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, sł. Boży kard. Stefan Wyszyński.

Na początku liturgii zostały wprowadzone dwa relikwiarze - św. Jana Pawła II i św. Matki Urszuli, założycielki zgromadzenia ss. urszulanek.

Biskupa Krakowa i wszystkich wiernych na Mszy św. pozdrowiła s. Maria Jachorz, przełożona domu sióstr urszulanek na zakopiańskiej Jaszczurówce. - Remont naszej kaplicy rozpoczął się we wrześniu tego roku. Odnowiliśmy ołtarz z 1938 r., który jeszcze pamięta matkę założycielkę - Matkę Urszulę. Po przyjeździe w 1932 r. rozpoczęła ona budowę domu. Odnowiona kaplica zyskała m.in. nowe oświetlenie, akustykę - mówi s. przełożona. Pracami związanymi z drewnianym ołtarzem kierował znany i ceniony zakopiański artysta Marek Szala.

Świąteczny wieczór na Jaszczurówce zakończył się uroczystą kolacją i długim kolędowaniem z udziałem abp. Marka Jędraszewskiego. Kapela zagrała i zaśpiewała także podhalańskie kolędy.