Co roku Polacy spotykają się przy nim przed Wigilią.
Choć liturgia bożonarodzeniowa z udziałem Papieża rozpocznie się dziś późnym wieczorem, to już rano, przy grobie św. Jana Pawła II, rozbrzmiały polskie kolędy.
Stało się już tradycją, że w wigilijny poranek Polacy przebywający w Rzymie spotykają się przy grobie św. Jana Pawła II, aby wziąć udział we Mszy św. i rozpocząć świętowanie Bożego Narodzenia. W tym roku Eucharystii przewodniczył kard. Zenon Grocholewski, a koncelebrowali m.in. kard. Stanisław Ryłko, kard. Konrad Krajewski oraz długoletni współpracownik Papieża Polaka abp Piero Marini. Homilię wygłosił rektor Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie ks. Adam Sycz. Podreślił w niej wielkie działanie Boga, który naprawił to, co zepsuł człowiek.
"Trzeba najpierw uznać, że człowiek się popsuł i nadal się psuje, czasem nawet bardzo świadomie, aby mocniej się ucieszyć z naprawy człowieka. Z naprawy całej sytuacji, która przychodzi przez Jezusa Chrystusa – mówił ks. Adam Sycz. – Radość z Bożego Narodzenia jest proporcjonalna do świadomości zepsucia. Gdy ktoś w pokorze, w prawdzie o sobie, stanie i wie, że w jednym, czy w drugim sektorze życia potrzebuje naprawy, to taki człowiek mocno się ucieszy. Bo Pan Bóg przychodzi wypełnia starodawne obietnice i naprawia to, co zostało popsute".
						
					
				Kapłani i świeccy są gotowi słuchać każdego i wejść z nim w dialog.
						
					
				„Sytuacja jest katastrofalna. W całym kraju dochodzi do zamieszek”.
						
					
				Charakterystyczne, że pomocy udzielają kanałami kościelnymi.