W rodzinie Kościoła pojawiają się czasem dzieci nieplanowane. Ruchy, wspólnoty. Czy to znaczy, że należy je odrzucić i mniej kochać? W Warszawie dyskutowano o tym, w jaki sposób przyjąć nowe powiewy Ducha i jak je rozeznawać.
Oj, jak to dobrze, że ta sesja się odbyła! Wiele osób nad Wisłą (aula Jana Pawła II na Uniwersytecie kard. Stefana Wyszyńskiego była nabita) czekało w duszpasterskim Roku Ducha Świętego na solidną, merytoryczną akademicką debatę na temat tego, czy to, co przeżywamy w Kościele, jest nową Pięćdziesiątnicą, i jak na gruncie duszpasterskim odpowiedzieć na nią, nie wylewając dziecka z kąpielą.
W czasach facebookowych pyskówek, domorosłych teologicznych samosądów i rozpowszechniania żenujących pod względem merytorycznym propagandowych filmików potrzebny był naukowy głos przypominający oficjalne nauczanie Kościoła na temat ruchu charyzmatycznego. Ostatnio zbyt często można było odnieść wrażenie, że w dyskusjach, które przeniosły się niestety z akademickich katedr na internetowe fora, przeważała narracja rodem z Barei: „Wspólnoty mają oczywiście swoje plusy, ale chodzi o to, by te plusy nie przesłoniły nam minusów”. „Coraz ciszej z Owczarni Pańskiej dochodzi »Veni Creator Spiritus«, a nader gromko »Apage, Satanas!«” – gorzko konkludował ks. dr Tomasz Szałanda, jeden z uczestników debaty.
Ważną merytoryczną „ściągą” była świeżutka książka dominikanina mediewisty o. Tomasza Gałuszki, który w precyzyjny sposób przedstawił teologię Tomasza z Akwinu na temat posługiwania charyzmatami. Debata, zorganizowana przez Wydział Teologiczny UKSW, Komisję Duszpasterstwa KEP („Duch przywołuje Chrystusa” – przypomniał w homilii jej przewodniczący abp Wiktor Skworc) i Porozumienie Dyrektorów Katolickich Kerygmatycznych Szkół Nowej Ewangelizacji, odbyła się w przeddzień powołania przez watykańską Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia Międzynarodowej Służby Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej CHARIS (Łaska). Powstanie 8 grudnia, a jej asystentem kościelnym będzie o. Raniero Cantalamessa.
Poza planem
– Ostatnio w Watykanie, w czasie debaty o kształcie CHARIS, usłyszałem znakomite porównanie – opowiadał bp Andrzej Siemieniewski. – Kościół jest jak rodzina. A w rodzinach zdarzają się dzieci planowane i takie, których nie planowano. Nowe ruchy i charyzmatyczne wspólnoty są „nieplanowanymi dziećmi”, które nie zmieściły się w programie duszpasterskim – uśmiechał się biblista. – W zdrowej rodzinie nieplanowane dziecko jest przyjmowane z troską i miłością.
– To nie Piotr ani Paweł, ale Duch Święty jest głównym bohaterem Dziejów Apostolskich – przypomniał w wykładzie ks. prof. Janusz Kręcidło (UKSW). – Nazwa księgi (dosł. Czyny Apostołów) nie jest adekwatna do jej treści. Określenie „Duch Święty” (Pneuma Hagion) pojawia się w niej aż 70 razy (dla porównania w Ewangelii Łukasza 15 razy, u Jana 11, u Mateusza 12, a u Marka 7). Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, dostrzegał wyjątkowość roli Ducha Świętego, bowiem wymieniał Go najczęściej. Co ciekawe, pierwsze dwa rozdziały Ewangelii Łukasza traktują o narodzeniu Jezusa, a pierwsze dwa rozdziały Dziejów – o narodzinach Kościoła. To paralela. Swój wykład ks. prof. Kręcidło podsumował sentencją: „W stawaniu się uczniem Jezusa doświadczenie Ducha Świętego było i jest ważniejsze niż teksty, tradycje czy wspólnota”.
Ks. dr Przemysław Sawa z Uniwersytetu Śląskiego przypomniał, że wedle dokumentów Magisterium Kościoła Kościół ma wymiar hierarchiczny i charyzmatyczny. W Konstytucji dogmatycznej o Kościele czytamy, że „Duch Święty nie tylko przez sakramenty i posługi uświęca i prowadzi Lud Boży oraz cnotami go przyozdabia, ale udzielając każdemu, jak chce, darów swoich, rozdziela między wiernych wszelakiego stanu także szczególne łaski, przez które czyni ich zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła”. Jak dobrze byłoby, gdybyśmy się do tego zastosowali! – zachęcał ks. Sawa. – Po co charyzmaty? Żeby „się działo”? Nie! Po to, by budować i odnawiać Kościół. Jako chrześcijanie, jak pisał ks. Pasierb, jesteśmy odpowiedzialni za poziom nadziei w świecie. Wedle Jana Pawła II cały Kościół jest charyzmatyczny – przypomniał duszpasterz odpowiedzialny za Szkołę Nowej Ewangelizacji w Bielsku-Białej. – Duch Święty pobudza dziś świeckich, którzy odnawiają Kościół. Mają oni ogromne znaczenie w jego strukturze i misji i odnawiają go wraz z biskupami i prezbiterami. Jan Paweł II nauczał, że dzięki wspólnotom chrześcijanie mogą radykalnie żyć Ewangelią, odkrywać swe powołanie, przyczyniając się do świętości Ludu Bożego, nieść ewangeliczne orędzie w świat i – co mnie szczególnie poruszyło – że „zdrowe wspólnoty charyzmatyczne są środkiem zaradczym przeciwko sektom”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Dowiedzieliśmy się o tym z prasy i głęboko to wstrząsnęło wszystkimi".
Ks. Capovilla jest od lat znany ze swojego zaangażowania politycznego.
„Przelewa się zbyt wiele niewinnej krwi, zbyt wiele istnień ludzkich zostało zniszczonych..."
„Nie byli menelami. Byli ukochanymi dziećmi Boga. I to jest wykrzyczane w moich książkach”.
Leon XIV w homilii podczas Mszy św. kończącej Jubileusz Młodych (dokumentacja)
Papież przestrzegł przed uleganiem pozornie atrakcyjnym, ale płytkim ideologiom.