Papież Franciszek modlił się za ofiary tragedii w Genui, gdzie wczoraj zawalił się wiadukt na autostradzie. Maryi Pocieszycielce strapionych zawierzył też ludzi cierpiących na całym świecie i tych, którzy znajdują się na marginesie społeczeństwa. Papieska modlitwa wybrzmiała na zakończenie południowego spotkania z wiernymi na Anioł Pański.
„Myślę w szczególności o osobach doświadczonych tragedią, która miała miejsce wczoraj w Genui, a która spowodowała ofiary oraz przerażenie pośród mieszkańców – mówił Papież Franciszek. – Zawierzając Bożemu miłosierdziu osoby, które straciły życie, wyrażam mą duchową solidarność członkom ich rodzin, rannym, pozbawionym dachu nad głową i wszystkim, którzy cierpią z powodu tego dramatycznego wydarzenia. Zachęcam was, abyście wraz ze mną zjednoczyli się w modlitwie za ofiary i ich bliskich”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.