Ząbkowice Śląskie. Tutejsze mniszki klaryski 4 października świętowały pięćdziesięciolecie istnienia w Ząbkowicach Franciszkańskiego Zakonu Świeckich (FZŚ).
Po triduum przygotowującym do uroczystości oraz celebracji misterium Transitus, czyli śmierci św. Franciszka, wspólnota franciszkańska zebrała się wokół bp. Ignacego Deca na celebrację Mszy św. Wśród zaproszonych gości byli m.in. o. Bolesław Kanach, asystent krajowy FZŚ, i o. Marian Szymański, asystent regionalny FZŚ. Biskup przyznał się, że od czasów kleryckich należy do FZŚ, dlatego duch franciszkański jest mu szczególnie bliski. Podczas homilii podkreślał, że wstąpienie do FZŚ wiąże się ze szczególnym powołaniem.
Początki Franciszkańskiego Zakonu Świeckich sięgają roku 1221, w którym św. Franciszek, wychodząc naprzeciw potrzebom Kościoła i ludzi świeckich żyjących w rodzinach, zaproponował nową formę życia ideałami Ewangelii, nazywając ich Braćmi i Siostrami od Pokuty. Pierwsze wspólnoty III Zakonu św. Franciszka na ziemiach polskich powstały po przybyciu franciszkanów I Zakonu do Wrocławia w roku 1236 i do Krakowa w roku 1237. Przez cały okres średniowiecza oraz w ciągu dalszych wieków III Zakon św. Franciszka był bardzo liczny, zrzeszając osoby różnych stanów i zawodów, w tym duchownych diecezjalnych, biskupów, kardynałów oraz papieży. Rozwijające się dzieła apostolskie prowadzone przez III Zakon św. Franciszka upadły w okresie międzywojennym lub zostały administracyjnie zlikwidowane w okresie okupacji hitlerowskiej i terroru stalinowskiego. Po II wojnie światowej, w okresie stalinizmu, III Zakon nie mógł oficjalnie istnieć, lecz dzięki modlitwie tych, którzy ocaleli oraz wsparciu i życzliwości kapłanów przetrwał ten trudny okres.Odrodzenie III Zakonu, już jako Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, nastąpiło po Soborze Watykańskim II.
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.