Doświadczamy wielości ruchów i bogactwa charyzmatów, a jednocześnie jedności Kościoła - mówią uczestnicy II Światowego Kongresu Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot.
Od 31 maja trwa on w Rocca di Papa pod Rzymem. Ksiądz Roman Litwińczuk, moderator generalny Ruchu Światło-Życie podkreśla, że takie spotkania są doskonałą okazją by spojrzeć na własną pracę z szerszej perspektywy. Zachęcają też ruchy do współdziałania.
- Wydaje mi się, że dzisiaj trzeba nam szerszego spojrzenia. Myśmy się ostatnio trochę zatrzymali na naszych wewnętrznych problemach – mówi ks. Litwińczuk podkreślając, że udział w światowym kongresie otwiera oczy na szerszą perspektywę. „Ten kongres pokazuje, Kościół z perspektywy całego świata. Jest to spotkanie z ludźmi, którzy w różnych krajach i na różnych kontynentach przeżywają pewne problemy. To, że my dotykamy tych problemów i o nich mówimy sprawia, że zaczynamy trochę spokojniej patrzeć na to, co dla nas wydaje się problemem nie do przeskoczenia. Kongres pozwala nam dostrzec, że mamy potężny dar w ręku, że charyzmat Ruchu Światło-Życie jest rzeczywiście darem dla Kościoła, z którym powinniśmy iść na cały świat”. - Takie spotkania jak Światowy Kongres Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot przekonują mnie, że musimy iść razem, że musimy współdziałać – podkreśla ks. Litwińczuk. Zaznacza zarazem, że tej współpracy trochę brakuje w Polsce. Nie wykorzystujemy jeszcze tych możliwości, aby wspólnie podejmować pewne dzieła. Trudno nam wciąż zauważyć, że w każdym ruchu jest nieco inny charyzmat, nieco inaczej działamy, inaczej się formujemy, ale gdybyśmy tak sprzęgli te siły, to naprawdę kapitalnie moglibyśmy nieść Chrystusa światu. To właśnie przekonywało mnie podczas tego spotkania, że każdy podkreślał specyfikę swego ruchu i charyzmatu, ale zawsze na końcu mówili: mimo różnic budujmy razem.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.