Co roku ojców franciszkanów z kęckiego klasztoru odwiedzają tysiące wiernych. Sprawia to najpierw sierpniowy, najważniejszy spośród franciszkańskich odpustów: Porcjunkula. Dopełnieniem trwającego aż trzy dni świętowania staje się kilka dni później Franciszkański Festyn, organizowany w klasztornych ogrodach.
Zabytkowy klasztor franciszkanów reformatów w KętachTegorocznej modlitwie odpustowej, szczególnie uroczystej ze względu na przypadający jubileusz 800-lecia franciszkańskiego zakonu, przewodniczył ks. prał. Stanisław Czernik, a towarzyszyła jej swoją muzyką rodzinna kapela Bugajskich.
– Odpust i festyn wpisały się w jubileusz 800-lecia zatwierdzenia reguły św. Franciszka i powstania zakonu – mówi gwardian kęckiego klasztoru o. Bernard Potępa. – Z tej okazji już początkiem roku do Kęt dotarła kopia peregrynującego po klasztorach franciszkańskiej prowincji cudownego krzyża z San Damiano, pod którym św. Franciszek przeżył swoje nawrócenie. We wrześniu jubileusz wspominany był w klasztorze podczas uroczystości związanych ze Świętem Stygmatów św. Franciszka, a także 4 października – w dniu narodzin św. Franciszka dla nieba.
Ludzie, konie, pszczoły…W wakacje w naturalnej scenerii klasztornego ogrodu świetnie bawili się uczestnicy III Franciszkańskiego Festynu Ekologicznego. Gościło na nim ponad 5 tysięcy osób. Atrakcji nie brakowało, choć program wykluczał alkohol, a w trosce o zwierzęta zrezygnowano z efektownych, ale hałaśliwych fajerwerków. Dla najmłodszych były zabawy i konkursy, m.in. wiedzy o klasztorze, dla wszystkich występowały zespoły muzyczne: krakowska grupa Fraternitas i góralski Krywań. Gospodynie z okolicznych miejscowości prezentowały mnogość talentów podczas folklorystycznych występów na scenie, a także serwując smaczne dania regionalne. Całe rodziny odwiedzały wystawę pszczelarską, podglądając życie pszczelego rodu, a także podziwiały elegancję uczestników konnych przejażdżek.
Nie brakowało chętnych do loterii fantowej, a wielkie emocje towarzyszyły losowaniu nagród głównych. Były wśród nich: elegancka szafka do salonu, lot helikopterem, złoty wisiorek przedstawiający św. Franciszka, kolacje w restauracji, sprzęt AGD. – Nagrody i fanty loterii to dary przyjaciół klasztoru. Jesteśmy wdzięczni wszystkim ofiarodawcom, wspierającym co roku nasze festyny. Są wśród nich całe rodziny, m. in. krewni św. Józefa Bilczewskiego, rodzina Skudlarskich, Drabkowie – gospodarze restauracji Relaks oraz Sordylowie, którzy zapraszają do Rycerskiej i Kocierza. Wdzięczni jesteśmy wszystkim, którzy skorzystali z zaproszenia i przyszli na festyn, bo każdy z nich okazał się przyjacielem klasztoru – mówi o. Bernard Potępa.
Blisko ludziPierwsi reformaci zamieszkali w Kętach już ponad trzysta lat temu. Wkrótce przystąpili do budowy zachowanego do dziś kościoła i klasztoru. Obecna wspólnota liczy sześciu zakonników. To ojcowie: Bernard, Cezary, Szymon, Justyn i Ireneusz oraz przybyły niedawno brat Juliusz. Wierni wskazaniom św. Franciszka, służą ludziom.
«« | « |
1
|
2
|
3
|
»
|
»»