Co roku ojców franciszkanów z kęckiego klasztoru odwiedzają tysiące wiernych. Sprawia to najpierw sierpniowy, najważniejszy spośród franciszkańskich odpustów: Porcjunkula. Dopełnieniem trwającego aż trzy dni świętowania staje się kilka dni później Franciszkański Festyn, organizowany w klasztornych ogrodach.
Zabytkowy klasztor franciszkanów reformatów w KętachCodziennie rano odprawiane są cztery Msze św. – od 6.30. W maju, czerwcu, październiku i listopadzie, w pierwsze piątki i wszystkie soboty są też Msze św. wieczorne. Zawsze podczas Mszy św. jest dyżur w konfesjonale. Prowadzony jest też stały dyżur spowiednika i wystarczy nacisnąć dzwonek, by przyszedł. To zwyczaj przyjęty w wielu klasztorach franciszkańskich, by spowiadać można się było praktycznie przez cały dzień, poza wyznaczonymi porami życia wspólnotowego w klasztorze.
Św. Franciszek zwrócił uwagę na człowieczeństwo Jezusa Chrystusa, stąd szczególny nacisk, jaki we franciszkańskiej tradycji wiąże się ze świętowaniem Bożego Narodzenia, z akcentowaniem ustawianych z tej okazji szopek, a także przeżywaniem nabożeństw pasyjnych. – Dlatego tak ważne w kęckim klasztorze są piątki pasyjne.To dość długie nabożeństwo, ale przychodzi na nie sporo ludzi – podkreśla o. Bernard.
W niedzielę odprawia się w klasztornej świątyni sześć Mszy św., a wierni wybierają sobie miejsce uczestnictwa w Eucharystii, od głównej nawy kościoła, przez którąś z bocznych kaplic, po chóry: ten w górnej kondygnacji i za ołtarzem głównym, czyli dawne miejsce modlitwy zakonników. Ten ostatni to jeden z nielicznych przykładów zachowanych chórów zakonnych, z drewnianymi stallami. Tu chętnie zaglądają ci, którzy najbardziej potrzebują chwili zadumy i spokoju.
– Staramy się być zawsze bardzo blisko ludzi. To nie chodzi tylko o tę spowiedź o każdej porze, ale do nas zawsze można przyjść, porozmawiać. I ludzie przychodzą – przyznaje o. Bernard. Wśród odwiedzających są także ubodzy, dla których klasztorna kuchnia codziennie wydaje ponad trzydzieści posiłków oraz chleb – dar piekarni Jacka Matyszkowicza.
Pełny blask perłyCały dochód z tegorocznego festynu przeznaczony został na prowadzoną konserwację zabytkowego kęckiego klasztoru, piękniejącego w ostatnich latach coraz bardziej. Dzieło to z rozmachem podjął już poprzedni gwardian – o. Szymon Bienias OFM. W klasztornym kościele Niepokalanego Poczęcia NMP odnowiona została nastawa ołtarzowa, a z nią na swoje dawne miejsce wróciło odrestaurowane drewniane tabernakulum, udało się też przywrócić w prezbiterium nieduże boczne ołtarzyki z wizerunkami św. Wawrzyńca i św. Szczepana. Wraz z nową posadzką w prezbiterium wykonany został kamienny ołtarz, przed którym zachował się element dawnego wystroju: kamienne balaski.