W pięknych, starych świątyniach jakoś łatwiej skupić się na modlitwie niż w tych nowych, których wnętrza przypominają niekiedy hale magazynowe. Ale zabytkowy kościół, chluba parafii, nie zawsze jest łatwy w utrzymaniu, szczególnie w niewielkich, wiejskich wspólnotach.
Modelowym przykładem połączenia w małej parafii funkcji duszpasterskich zabytkowego kościoła z funkcjami turystycznymi jest Dębno Podhalańskie. Świątynia jest zabytkiem klasy zerowej, wpisanym od 2003 roku na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Zbudowana jest w stylu gotyckim z drewna modrzewiowego bez użycia gwoździ. Polichromia we wnętrzu pochodzi z 1500 roku, ma 33 kolory i 77 wzorów. Od maja do września przyjeżdża do Dębna codziennie kilkanaście wycieczek polskich i zagranicznych. Ks. Józef Milan, proboszcz parafii, podkreśla, że kościół wymaga „roztropnej ostrożności”, zwłaszcza jeśli chodzi o otwarcie dla zwiedzających. Dlatego wpuszczane są tu tylko zorganizowane grupy i w ściśle wyznaczonych godzinach. W niedziele nie ma zwiedzania, więc ci, którzy chcą podziwiać kościół od środka, zazwyczaj uczestniczą najpierw we Mszy świętej. Doskonałym przykładem funkcjonowania świątyni zabytkowej jest także wielki drewniany kościół w Orawce.
Przywrócić dawny blask
Wiele zależy od rzutkości proboszcza. – Dobrym przykładem jest choćby ks. Zbigniew Płachta z Korzkwi, który zaczyna wykorzystywać także turystyczny potencjał XVII-wiecznej świątyni parafialnej. Piękny kościół obronny, w pobliżu zamku, w dolinie rzeki Korzkiewki, po drodze do Ojcowskiego Parku Narodowego, aż się prosił o takie wykorzystanie – mówi dr Gaweł. Podobnie jest w Barwałdzie Dolnym, gdzie stoi drewniany kościół z końca XVIII wieku, konsekrowany w 1782 roku. Ważne prace konserwatorsko-remontowe związane z dachem, stropem i ścianami były wykonane za poprzednich proboszczów – ks. Jana Dubiela i ks. Wojciecha Momota. Jednak najwięcej zrobiono w ciągu ostatnich czterech lat, gdy proboszczem jest ks. Marek Wcisło.
Cała polichromia w prezbiterium i nawie głównej została odrestaurowana, a także ołtarze boczne, zabytkowa ambonka, ławki, stalle. Został wykonany nowy ołtarz posoborowy. Nie do poznania zmieniła się kruchta pod chórem. Tam, gdzie jeszcze niedawno była boazeria, teraz są malowidła dostosowane do stylu całego kościoła. Na sklepieniu widnieją symbole czterech ewangelistów, zaś na ścianach – wzory i mozaiki, takie same, jakie są w nawie głównej i prezbiterium. Warto podkreślić, że wszystkie prace wykonywali znakomici fachowcy pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków.
– Wielkim wsparciem dla parafii jest poseł Paweł Kowal, wybrany z rejonu wadowickiego. To on pomógł nam w staraniach o pieniądze na odnowę naszego zabytkowego kościoła. W roku 2006 otrzymaliśmy dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 229 tys., w 2007 roku – 220 tys., zaś w 2008 roku – 350 tys. złotych. Dzięki tym pieniądzom mogliśmy wykonać kosztowne prace renowacyjne – mówi ks. Marek Wcisło, proboszcz parafii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.