Biskupi z Irlandii przez 2 dni rozmawiali z papieżem o skandalach seksualnych, które wstrząsnęły Kościołem na Zielonej Wyspie.
Sprawa nadużyć w Kościele w Irlandii wyszła na światło dzienne jeszcze w latach 90. Wróciła po wydaniu w ub. roku dwóch dotyczących jej raportów rządowych.
Raport Murphy
W listopadzie 2009 r. opublikowany został raport komisji sędzi Yvonne Murphy, dotyczący postępowania władz archidiecezji dublińskiej wobec przypadków nadużyć seksualnych w latach 1975–2004. Komisja otrzymała informacje, że w ciągu 30 lat w sprawę może być zamieszanych 172 duchownych znanych z nazwiska. Po wstępnym badaniu tych doniesień komisja uznała, że interesujące ją kwestie dotyczą 102 księży. Jest to 3,6 proc. spośród 2800 duchownych, którzy w badanym okresie pracowali na terenie archidiecezji dublińskiej. Raport wylicza też nazwiska siedmiu biskupów, oskarżanych o tuszowanie skandali. Czterech z nich (2 odynariuszy i 2 biskupów pomocniczych) podało się w grudniu ub.r. do dymisji. Na razie nie zostały one przyjęte. Konferencja irlandzkiego episkopatu liczy 31 członków.
Raport Ryana
W maju 2009 r. wydany został raport komisji, kierowanej przez sędziego irlandzkiego Sądu Najwyższego Seana Ryana. Jej zakres zainteresowania był i szerszy, i węższy od zakresu Komisji Murphy. Bardzo szeroki był zakres czasowy – 1936–1999, szerszy jest zakres rzeczowy, bo badano nie tylko ekscesy seksualne, ale także przypadki przemocy fizycznej oraz poniżania i zaniedbywania dzieci i młodzieży. Zakres ten był jednocześnie węższy, bo nie dotyczył całego Kościoła, ale prowadzonych głównie przez zakony ośrodków wychowawczych, do których trafiały sieroty, dzieci zaniedbane i zdemoralizowane. W badanym okresie było ich tam 25 tys. Można mieć zastrzeżenia do przyjętej przez komisję metody pracy. Niektóre zeznania świadków były weryfikowane, ale inne nie.
W kościelnych placówkach panował surowy rygor. Na porządku dziennym było bicie, strach i niedożywienie. „Wykorzystywanie seksualne było powszechne w instytucjach dla chłopców. Sytuacja w ośrodkach dla dziewcząt była odmienna” – napisali autorzy raportu, zaznaczając, że i tam dochodziło do przemocy seksualnej, ale nie była ona systematyczna. – Zawstydzający katalog okrucieństw – podsumował dokument prymas Irlandii kard. Sean Brady.
Reakcja Kościoła
Według raportu Murphy, do połowy lat 90. władze kościelne zajmowały się głównie tuszowaniem i wyciszaniem skandali. Pierwszy przykład współpracy władz kościelnych i państwowych w celu ukarania sprawców przestępstw seksualnych pochodzi z 1995 r. W 2004 r. arcybiskupem Dublina został Darmuid Martin – były watykański dyplomata, o którym mówi się, że nie boi się współpracy Kościoła z wymiarem sprawiedliwości w celu ujawniania trudnej prawdy i ma w tej kwestii poparcie papieża. W Kościele irlandzkim są jednak głosy mówiące, że nie można wszystkich księży wrzucać do jednego wora. Że grzechy 3,6 proc. księży nie mogą podważyć uczciwości pozostałych 96,4 proc.
W ostatnich kilku miesiącach biskupi irlandzcy byli trzykrotnie wzywani przez papieża i to w trybie nadzwyczajnym, czyli poza zwykłymi wizytami sprawozdawczymi ad limina apostolorum. Ostatnie z takich specjalnych spotkań odbyło się 15 i 16 lutego. O powadze sytuacji świadczy fakt, że Benedykt XVI zrezygnował na ten czas z innych obowiązków. – To była najbardziej szczera i otwarta debata, w jakiej kiedykolwiek uczestniczyłem w środowisku kościelnym – powiedział po spotkaniu bp Michael Smith, a Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej oświadczyło, że tematem spotkania była „porażka władz irlandzkiego Kościoła”. Papież nazwał seksualne wykorzystywanie dzieci i młodzieży ohydnym przestępstwem i ciężkim grzechem. Słowa skruchy po raz kolejny popłynęły także z ust irlandzkich biskupów. Papież zapowiedział wydanie specjalnego listu w tej sprawie jeszcze przed Wielkanocą.
Kościół w Irlandii, niegdyś potężny, stracił w ostatnich latach wiele ze swego społecznego autorytetu. Upokorzeniem musiało być dla niego to, że państwo wkroczyło na teren kościelny za pomocą rządowych komisji. Choć zwłaszcza komisja Ryana powstała nie tyle po, by posprzątać kościelny ogródek, ale raczej po to, by ustalić odpowiedzialność państwa za funkcjonowanie placówek, prowadzonych przez Kościół, ale pozostających pod nadzorem państwa. Liczne publikacje prasowe, a także znany również w Polsce film fabularny („Siostry magdalenki”), przedstawiający dramat dziewczyn z zakonnego poprawczaka, musiały wpłynąć na społeczne postrzeganie Kościoła, kapłaństwa i życia zakonnego. W każdym razie w Irlandii, w której na przykład tylko w 1965 r. przybyło 659 kapłanów, w 2007 r. wyświęcono tylko 9 księży. I tylko 2 siostry złożyły w tym samym roku śluby wieczyste. Byłoby uproszczeniem twierdzić, że skandale seksualne były wyłączną przyczyną tego zjawiska. Ale z pewnością przyczyniły się do niego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.