To co chciałbym przekazać młodym ludziom w Europie, to zaproszenie, aby przyjechali tu do nas, do Algierii i poznali Kościół, poprzez który będą mogli łatwiej zrozumieć ten kraj.
Jeśli chodzi o nasze relacje z władzami państwowymi, to gdy przyjechałem tutaj po raz pierwszy w 1970r. były one bardzo dobre. Duża była w tym zasługa kardynała Duval’a, który doceniając status niepodległej Algierii uzyskał jednocześnie zgodę nowych władz na kontynuowanie przez Kościół działalności edukacyjnej i medycznej.
Wtedy, kiedy przybyłem, Algieria stała przed potrzebą rozwoju. Jednakowoż fakt, iż po wyjeździe Francuzów brakowało lokalnych specjalistów sprawił, że wśród ówczesnej młodzieży był ogromny zapał do uczenia się, po to aby kraj, niepodległy kraj mógł wykorzystać swój potencjał ekonomiczny jakim była ropa naftowa i rozwijać się także w innych dziedzinach.
Taki stan rzeczy utrzymywał się do końca lat 80-tych, kiedy to następuje pewna stagnacja polityczna i społeczna, spowodowana sposobem sprawowania władzy, opartej o system jednopartyjny. W tym też czasie pojawia się alternatywa dla monolitycznej władzy w postaci ruchów islamistycznych zainicjowanych przez radykalnych duchownych przybyłych z Bliskiego Wschodu. Zaczynali oni zyskiwać coraz większe wpływy nie tylko w środowisku religijnym, ale także wśród zwykłego społeczeństwa, które dało wyraz swemu niezadowoleniu ze sprawowanej władzy w gwałtownych protestach, które miały miejsce w październiku 1988r.
Wówczas to po raz pierwszy w rękach protestujących widać było Koran. Rozwój sytuacji był taki, że partie islamistyczne zaczęły wygrywać kolejne wybory. Najpierw lokalne, a następnie parlamentarne. Reakcją na to było użycie siły przy pomocy wojska, które schwytało politycznych liderów ugrupowań islamistycznych, umieszczono ich w więzieniach i anulowano wybory. Był to rok 1991, od którego rozpoczął się okres chaosu i terroru, trwający do 1998r.
Życie straciło wówczas niemal 150 tysięcy osób, a Kościół w sposób szczególny pamięta o 19 zabitych w tym okresie księżach, mnichach i siostrach zakonnych, a wśród nich czterech Ojców Białych. Zmiany rozpoczęły się wraz z wyborami prezydenckimi w 1998r. Sprzyjał też temu wzrost cen ropy naftowej, głównego źródła dochodu Algierii.
Mówiąc o Kościele, tu także widać pewne zmiany związane z tym, iż oto w tej chwili mamy nową generację misjonarzy, która przybywa do Algierii. Generację, która nie znała ani okresu kolonialnego ani pokolonialnego i która nie była świadkiem smutnych wydarzeń lat 90-tych.
Przynoszą oni ze sobą nową energię, a także stawiają nowe pytania o sens obecności Kościoła. Jest to bardzo pozytywne wyzwanie, tym bardziej, iż reprezentują oni inne horyzonty kulturowe niż europejski, czytaj francuski.
Ci nowo przybyli, jak ich tutaj nazywamy, pochodzą w tej chwili głownie z Afryki subsaharyjskiej co daje nowy i o wiele bardziej uniwersalny obraz Kościoła. Wyraziło się to w sposób szczególny w mianowaniu nowego biskupa Algieru, który jest Arabem.
To co chciałbym przekazać młodym ludziom w Europie, to zaproszenie, aby przyjechali tu do nas, do Algierii i poznali Kościół, poprzez który będą mogli łatwiej zrozumieć ten kraj. Często bowiem Algieria wzbudza strach, ze względu na tę niedawną przeszłość z lat 90-tych. Ale gdy przyjedziecie, spotkacie nas misjonarzy szczęśliwych, że jesteśmy tutaj, że pracujemy i że możemy stanowić swoisty pomost między różnymi kulturami i różnymi religiami.
I nie tylko, że możemy pokazać, iż jest możliwym nawiązanie przyjacielskich więzów między ludźmi tak bardzo różniącymi się od siebie jak chrześcijanie i muzułmanie. My tego doświadczamy. Bo tu gdzie jesteśmy możemy służyć tym, którzy nas odwiedzą, jako miejsce spotkania z młodzieżą tego kraju, gdzie jest dobrze żyć. W ten sposób możemy sprawić, że znikną bariery między ludźmi, między religiami, które tworzą strach, a strach wyzwala przemoc.
I my pragniemy być takimi oazami pokoju z jednej strony, ale i zaangażowanymi aktywnie w promowanie tego pokoju poprzez wartości jakie są obecne w naszych kulturach czy religiach, z drugiej strony. I to jest chyba nasze powołanie tutaj i jesteśmy szczęśliwi, że możemy je realizować.
Wysłuchał Dariusz Zieliński MAfr
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).