Fragment publikacji "Gdy dawno nie byłeś u spowiedzi" księdza Andrzeja Cieślika, która ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rafael.
5. Nie zabijaj
Trudno o bardziej jasne i zrozumiałe przykazanie. Nie zabijaj, znaczy nie pozbawiaj życia niewinnego człowieka. Bezwzględnie i w żadnych okolicznościach. A nawet pozbawienie życia zbrodniarza może się dokonać tylko wówczas, gdy zawiodą wszelkie inne sposoby obrony przed nim.
Jednakże w dzisiejszym świecie dokonuje się swoistego rozmiękczania treści tego przykazania. Odnosi się to zwłaszcza do początku i końca ludzkiego życia. Aby uśpić sumienie zabójstwo dziecka w łonie matki nazywa się aborcją, a uśmiercenie chorego lub starego człowieka eutanazją. Jednakże chrześcijanin nie może się w żaden sposób zgodzić nie tylko na zadawanie śmierci niewinnym istotom ludzkim, ale nawet na kłamliwe mówienie o tym fakcie. Życie człowieka od łona matki jest najcenniejszą z ziemskich wartości. Może właśnie dlatego Kościół każe wyłączeniem ze swej jedności (ekskomuniką) wszystkich, którzy w sposób czynny – przez działanie, zachęcanie, wywieranie presji, kłamstwo – uczestniczyli w akcie aborcji. Ekskomunikę taką mogą zdejmować tylko niektórzy spowiednicy.
W swojej interpretacji piątego przykazania Chrystus idzie jednak dalej. Zwraca uwagę, że zabójstwo jest efektem procesów, które wcześniej dokonują się we wnętrzu człowieka. Gniew, nienawiść, pogarda dla osoby stanowią jakby przedpole zbrodni. Wiele tragicznych wydarzeń rozpoczynało się kłótnią rodzinną lub sąsiedzką, rzuceniem obelgi, odpowiedzią złem na zło, brakiem przebaczenia urazy. „Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego”. (Mt 5, 21-22).
Bóg jest wyłącznym Panem życia i śmierci człowieka. Człowiek nie może pozbawić życia żadnej niewinnej osoby, także siebie samego. Samobójstwo pozostaje grzechem śmiertelnym. Popełnione świadomie i z rozmysłem jest znakiem pogardy dla siebie i dla Boga. Jednakże człowiek może również pozbawiać się życia stopniowo, niejako „na raty”. Zaniedbując troskę o własne zdrowie, używając narkotyków, nadużywając alkoholu czy papierosów, nie dbając o konieczny wypoczynek fizyczny i psychiczny powoli zabija samego siebie, degraduje swój umysł i ciało, zatraca przejawy swego człowieczeństwa. Takie świadome działanie stanowi ciężki moralny nieład i jest grzechem przeciwko Bogu Stwórcy.
6. Nie cudzołóż
Treść tego przykazania chroni jedność małżeństwa. Nawet jednorazowa zdrada małżeńska jest ciężkim złem wyrządzonym współmałżonkowi, dzieciom, osobie, która stała się współuczestnikiem grzechu, sobie samemu i Bogu. Seksualność człowieka jest bowiem nierozerwalnie związana z byciem osobą. Stanowi ona dar dany przez Boga w konkretnym celu: ma się on przyczyniać do budowania jedności małżeńskiej i do zrodzenia potomstwa. Wszelkie próby zakłamania tego celu stanowią ciężki moralny nieład, czyli grzech. Chrystus komentując treść tego przykazania zwraca uwagę na to, że grzeszny jest nie tylko akt cudzołóstwa, lecz każde traktowanie człowieka jak przedmiot użycia, a nawet patrzenie na niego w ten sposób. „Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż!” A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 27). Wszelkie instrumentalne sposoby traktowania seksualności, a więc: zdrada małżeńska, seks przed lub poza małżeństwem, masturbacja, stosunki homoseksualne, produkcja i korzystanie z pornografii, pogardliwe mówienie o płciowości ludzkiej są ciężkim grzechem, domagającym się od człowieka nawrócenia i zmiany postępowania. Takim grzechem jest również stosowanie wszelkich środków i metod antykoncepcyjnych, które zmieniają celowość aktu małżeńskiego pozbawiając go w sposób sztuczny otwartości na przekazywanie życia. Niedopuszczalne moralnie są też inne sposoby manipulowania przy przekazywaniu życia, jak zapłodnienie in vitro czy tzw. „macierzyństwo zastępcze” polegające na wszczepieniu w organizm kobiety zapłodnionej komórki jajowej pochodzącej od kogoś innego, a następnie, po urodzeniu dziecka, zwróceniu go biologicznej matce.