Święto ofiarowania Pana Jezusa należy do najdawniejszych w chrześcijaństwie, gdyż było obchodzone w Jerozolimie już w wieku IV, a więc zaraz po ustaniu prześladowań. Według podania procesja z zapalonymi świecami była znana w Rzymie już w czasach papieża św. Gelezjusza I (Gelezego) w 492 roku, a z całą pewnością w wieku X.
Ze świecami w ręku
Ks. Roman Kempny
Święto Ofiarowania Pańskiego było obchodzone w Jerozolimie już w V wieku, a dwa wieki później również w Kościele Zachodnim. W kalendarzu liturgicznym wyznaczono mu datę 2 lutego. Zamyka ono cykl uroczystości związanych z objawieniem się światu Słowa Wcielonego.
Liturgię tego święta rozpoczyna obrzęd błogosławienia świec i procesja z nimi na uroczyste sprawowanie Eucharystii. Kapłan wypowiada słowa modlitwy, w której prosi, aby "wszyscy, którzy zgromadzili się w tej świątyni z płonącymi świecami, mogli kiedyś oglądać blask chwały Chrystusa". To odniesienie do spotkania z Panem w wieczności oraz czytana Ewangelia o spotkaniu z Symeonem sprawiają, że pobłogosławione 2 lutego świece podaje się umierającym.
Światło Zmartwychwstałego
Chrystus jest światłem świata: "Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia" (J 8,12). Zapalenie paschału w Wigilię Paschalną jest wyznaniem tej właśnie wiary. Ciemności grzechu zostały pokonane: wspólnota dzięki łasce spostrzega, że jest ogarnięta światłem. Obecność wśród zgromadzonych zapalonego paschału przez okres wielkanocny jest wysławianiem tajemnicy Zmartwychwstania, aby mogła się coraz głębiej zakorzenić w uczniach pewność obecności chwalebnego Mistrza, ogarniającego ich światłem wierności Ojca. To, co się wydarzyło w nocy, rozciąga się w czasie.
Gest zapalenia paschału, szczególnie uroczyście wykonywany w Wigilię Paschalną i w ciągu okresu wielkanocnego, jest wyrazem nadziei obecnej w sercu każdego człowieka, który nie chce być zwyciężony przez nadciągające ciemności, lecz pragnie żyć i kroczyć po drogach świata. Człowiek nie jest stworzony dla śmierci, lecz dla życia, jego dusza musi więc obudzić się z wszelkiej ospałości, o czym przypomina Apostoł: "Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus" (Ef 5,14).
To światło jest wyrazem energii, chęci do życia, pragnienia pełni, zapałem wspólnoty, przezwyciężeniem wszelkiej statyczności i chłodu. Płomień, wypełniając przestrzeń swoim światłem, wyraża ciepło, siłę życia, przezwyciężenie samotności, dar żywotności, drogę życia pomimo trudności towarzyszących codzienności.
Ochrzczeni, czyli oświeceni
W czasie liturgii chrztu rodzic zapala świecę od paschału, aby dar wiary w Chrystusa umarłego i zmartwychwstałego nigdy nie zgasł w sercu dziecka, tak by mogło ono pójść na spotkanie z Panem, kiedy przyjdzie w chwale, zgodnie z treścią przypowieści o pannach (zob. Mt 25,1-13). Zapalenie światła jest wyrazem przyjęcia zbawienia i wzrastania w nim, aby móc radować się podczas powtórnego przyjścia Zbawiciela.
Podczas obrzędu chrztu rodzic, trzymając w ręku zapaloną świecę, która będzie oświetlać życie dziecka, podkreśla własne zaangażowanie w wychowanie nowo ochrzczonego w świetle Paschy Pana.
Wy jesteście światłem
Zapalenie świecy oznacza dokonanie wyboru życia: jedynie Pan może oświecać nasze serce i określać motywacje towarzyszące naszym wyborom. Tylko On jest towarzyszem podróży oświetlającym całą naszą drogę. Zapalamy więc nasze świece podczas procesji, aby zaświadczyć przed światem, że tylko światło Chrystusa może nadać sens naszemu życiu. Kroczenie w świetle ma źródło w przekonaniu, że jesteśmy dziećmi światłości, jak mówi św. Paweł: "Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła. Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień (...) Przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa" (Rz 13,12-14).
Zapalona świeca, która oświetla drogę procesji wspólnoty, uwidacznia, jak Jezus Chrystus oświeca serca wierzących i rozprasza wszystkie ciemności.
Znak czuwania
Kościół w modlitwie po Komunii w czasie Mszy o świętych kobietach modli się: "Wszechmogący Boże, niech (...) działanie Najświętszego Sakramentu oświeci nas i zapali, aby płonęły w nas święte pragnienia (...)". W uroczystość Zesłania Ducha Świętego Kościół błaga, przywołując mocy Ducha Świętego: "Światłości najświętsza, serc wierzących wnętrza poddaj Twej potędze"; "Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca swoich wiernych i zapal w nich ogień swojej miłości". Zapalenie świecy wyraża rozbrzmiewające w duszy rozmaite uczucia, które łączy wspólny element: radość życia i radość z dawania życia.
W płonącym świetle zawarte jest pragnienie wzniesienia serca modlącego się ku Bogu i całkowitego zawierzenia się Temu, który jest jedynym gwarantem życia. Każda zapalona świeca jest wychwalaniem życia przez modlące się serce.
Zapalenie świecy jest znakiem, że Duch Boski ogarnia nas i ofiaruje nam możliwość świadczenia przed światem o potędze Najwyższego. Dlatego też zapalenie świecy staje się wyrazem naszego przekonania, że Chrystus oświeca całą naszą osobę, abyśmy mogli przez życie kroczyć z nadzieją, oczekując nadejścia dnia, który nie zna zachodu.