Szatan naprawdę istnieje – mówił w Zabrzu ks. Janusz Czenczek, diecezjalny egzorcysta, i podawał przykłady ze swojej posługi.
Spotkanie odbyło się w ramach Klubu Inteligencji Katolickiej.
Już na samym początku prelegent prosił, żeby nie odnieść wrażenia, że we wszystkim widzi diabła. Ta uwaga okazała się bardzo ważna, ponieważ przez kilkadziesiąt minut przestrzegał przed rzeczami, które zwykle uznaje się za nieszkodliwe: horoskopami, wróżbami, bioenergoterapią, homeopatią, ale także satanistycznymi i okultystycznymi symbolami, a nade wszystko lekceważeniem wpływu Złego na nasze życie.
– Szatan naprawdę istnieje. Bardzo ważne, żeby przypomnieć sobie, skąd w ogóle się wziął – mówił ks. Czenczek. Bo o ile powszechnie wiadomo, że jest aniołem, który w pewnym momencie wypowiedział Bogu posłuszeństwo, to już niewielu wie, co było tego powodem. Ojcowie Kościoła nauczali, że szatan zbuntował się w momencie, gdy Bóg objawił aniołom, że ich głównym zadaniem będzie służenie człowiekowi, którego umiłował. I wtedy on nie wytrzymał, nie zgodził się.
– Szatan doskonale wie, że kiedy zniszczy ciebie, twoją dobrą relację z Panem Bogiem, wtedy wyrządza największą krzywdę Bogu, i próbuje to zrobić – tłumaczył.
Przez 7 lat posługi egzorcysty ks. Janusz Czenczek spotkał się z wieloma osobami, które pozostawały pod władzą szatana, w bardzo różnym wieku, od kilkuletnich dzieci do starszych. – Nikt z nas nie może czuć się bezpieczny – mówił i podał wstrząsający przykład cenionej lekarki z trzema specjalizacjami, która uzależniła się od wróżb.
Jak to często bywa – z nudów i zwykłej ciekawości sięgnęła po karty Tarota. Ponieważ pierwsza wróżba się spełniła, zaczęła brnąć dalej. Doszło do tego, że rozwiodła się z mężem, bo tak powiedziały jej karty. Ocknęła się nieco, gdy dostała rachunek miesięczny – ponad 6 tys. zł – za telefony do wróżki.
Magia, czary, gusła, wywoływanie duchów, horoskopy – wszystkie one sprzeciwiają się I przykazaniu Bożemu – przypomniał ks. Czenczek. Zwrócił też uwagę na niebezpieczny kult młodego, zdrowego i pięknego ciała. Problem w tym, że wmówiono nam, że nie wolno cierpieć i dlatego dla zdrowia potrafimy sięgnąć po niegodziwe środki. A cel nie uświęca środków.
Co w takim razie powinniśmy robić? Ks. Czenczek przypomniał, że najbardziej skutecznym egzorcyzmem jest sakrament pokuty, codzienna modlitwa rano, wieczorem i przed posiłkiem, niedzielna Eucharystia z przyjęciem Komunii św.
Zachęcił też do pielęgnowania symboli chrześcijańskich, czczenia relikwii, do których sam przywiązuje wielką wagę i korzystania z sakramentaliów, czyli specjalnych błogosławieństw. Przestrzegł przy tym przed „katolicką magią”, czyli zabobonnym podejściem do praktyk religijnych.
Przykładem może być mechaniczna spowiedź z tych samych grzechów, bez głębszego zastanowienia się i przekonanie, że wypowiedzenie określonych słów w odpowiedniej kolejności, bez poprawy i naprawienia zła, odniesie zamierzony skutek.
***
Ilustracja: reprodukcja obrazu Moritza Retzscha "Gra szatana z człowiekiem o duszę". Autor zdjęcia: Józef Wolny
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).