Pielgrzymka jest wyrzeczeniemPowiedzieliśmy, że pielgrzymka to rekolekcje. A rekolekcje to trud, to wysiłek. Ty przyjąłeś na siebie i trud fizyczny, i trud duchowy. Pielgrzymka powinna być wyrzeczeniem, bo rezygnujesz z tego, co normalnie ułatwia Ci życie. Ale pielgrzymka bez wyrzeczenia, bez rezygnacji, to tragiczna pomyłka.
Zostałeś pielgrzymem, więc rezygnujesz z wygody. Rezygnujesz z kalorycznego i pełnego witamin pożywienia oraz posiłków, których regularności przestrzegałeś. Czasem rezygnujesz nawet z tego, że będziesz syty. Rezygnujesz z lodów i deserów. Rezygnujesz z ubierania się w krótkie spodenki, które na upalne dni wydają Ci się najlepszym ubiorem.
Zrezygnowałeś z tego wszystkiego na 10 dni świadomie i dobrowolnie, bo chciałeś być pielgrzymem.
Wiesz, że będą Cię bolały nogi i że będą bąble. I zgadzasz się na to. I w tym jest również głęboki sens pielgrzymowania. Bo spokojnie znosisz wszelkie uciążliwości i własną słabość ciała. I nie narzekasz. Te niewygody ofiarowujesz w pewnych intencjach. I uczysz się poskramiać swe ciało duchową siłą.
Najprecyzyjniejszym sprawdzianem Twojego pielgrzymowania jest Twój stosunek do tych bliźnich, którzy nas żywią, wspomagają i czymkolwiek obdarowują. Jeżeli pozwalasz sobie żądać czegokolwiek to znaczy, że nie wiesz, czym jest pielgrzymka, a Twoja obecność jest tutaj ogromnym nieporozumieniem.
A więc takimi niby-pielgrzymami są również ci Bracia i Siostry, którzy na przykład żądają podwiezienia wtedy, gdy mogą iść dalej, choć są bardzo zmęczeni. Niby-pielgrzymami są również tacy, którzy od gospodarzy oczekują ciepłej wody czy noclegu w domu.
Chciałbym przypomnieć, że właściwie wyeliminowaliśmy praktykę podwożenia pielgrzymów, którzy na trasie są bardzo chorzy, a po przewiezieniu ich do centralnego punktu medycznego nagle zdrowieją i znikają.
Szczególnie niebezpieczna jest postawa, która polega na traktowaniu pielgrzymki jako formy dotarcia na Jasną Górę. Jedynym celem jest dotarcie na Jasną Górę. A przecież pielgrzymowanie dzieje się w czasie drogi, urzeczywistnia się w Twoim wyrzeczeniu, w Twoim niedojedzeniu, w Twoim zmęczeniu i niewyspaniu.
Pielgrzymka nie jest dla słabeuszy ani dla ludzi o słabym charakterze. Pielgrzymka jest dla ludzi z charakterem albo dla tych, którzy chcą być silni wewnętrznie.
Pielgrzymka to nieustanna modlitwa"Zawsze się módlcie" (Łk 18,1) - to jedno z podstawowych pouczeń Chrystusa. Zarówno słowami, jak i własnym życiem Chrystus ukazał, ze pełnia wiary ujawnia się w modlitwie. W tym naśladowali Go Jego Apostołowie.
Cóż, trzeba przyznać, że w naszej codzienności często poganiejemy, bo modlitwę spychamy na margines swoich zajęć. Niejednokrotnie traktujemy ją jako przykry i uciążliwy obowiązek. Dlatego Kościół zaleca nam udział w rekolekcjach, abyśmy odnowili w sobie przeżywanie modlitwy. Potrzebne są nam dni, w których modlitwa będzie najważniejszym zajęciem.
W nieustannej modlitwie zawiera się istota pielgrzymowania. Nieustanna modlitwa ma nas duchowo odnowić, przemienić, zawrócić z dróg, które Bożymi nie są, otworzyć nam oczy na rzeczywistość, którą nie zawsze dostrzegamy. Nieustanna modlitwa ma nas na nowo otworzyć na działanie Ducha Świętego.
Powtórzmy, że modlitwa jest nam niezbędnie potrzebna, ponieważ na co dzień zaniedbujemy ją, a więc poganiejemy, dlatego nasza wiara jest słaba.
I właśnie w świetle tych rozważań spójrzmy na przyzwyczajenia Braci i Sióstr, którzy z upodobaniem pozostają na końcu grupy, tam, gdzie głos prowadzącego modlitwę jest niesłyszalny. Zastanów się, czy zawsze jesteś uczciwy wobec Pana Boga, gdy świadomie zwalniasz tempo, by znaleźć się poza grupą lub gdy beztrosko rozmawiasz.
Pielgrzymka jest też czasem uświadamiania sobie, czym modlitwa jest, a czym modlitwa nie jest. Jak często Twoja modlitwa to zwyczajna paplanina bogata jedynie w prośby i życzenia? Modlitwa pielgrzymów powinna być modlitwą dojrzałych chrześcijan, to znaczy modlitwą przebłagania, dziękczynienia, prośby i uwielbienia. Jeżeli w prawdzie staniesz przed Bogiem na modlitwie, to jedynie właściwe wydaje Ci się przebłaganie, dziękczynienie i uwielbienie. Gdy sobie to uświadomisz to dostrzeżesz, że tradycyjne formy modlitwy są niezwykłym bogactwem. Czy aby na pewno słusznie postępujemy, gdy uciekamy od Różańca, litanii czy psalmów? Pielgrzymka pozwala odkryć na nowo znaczenie modlitwy tradycyjnej, która dla współczesnego człowieka tak często jest trudna, ale przecież bardzo owocna.
I na koniec... modlitwa niewłaściwie zrozumiana może utwierdzać w człowieku jego egoizm, ponieważ skupia się tylko wobec spraw jednostki i jej najbliższego otoczenia. Dlatego pielgrzymka to czas modlitwy za cały Kościół, cały Naród i cały świat. I o tę modlitwę Cię proszę.
Źródło: Praca zbiorowa pod redakcją ks. Zygmunta Malackiego "Ku Jasnej Górze z WAPM", Wydawnictwo Archidiecezji Warszawskiej 1998. Zespół redakcyjny: Anna Borkowska, Marzena Czapczyk, Paweł Jakub Kaleta, ks. Zygmunt Malacki, Krystyna Szczerbińska, Jacek Szczerbiński, Ewa Anna Zając