Św. Tomasz z Akwinu - Rozum, przyjaciel wiary

„Dziękuję Bogu, że rozumiałem każdą stronę, którą kiedykolwiek przeczytałem” - wyznał św. Tomasz z Akwinu.

Reklama

Katedry scholastyki
Dzieło, które sprawiło, iż św. Tomasz znany jest nawet uczniom gimnazjum, czyli monumentalna, choć niedokończona „Suma teologiczna” (1266-1274), nie było niczym wyjątkowym w czasach, kiedy powstawało. W XIII wieku niemal każdy szanujący się mistrz młodego jeszcze świata uniwersyteckiego tworzył kompendium wiedzy wszelakiej. Powstawały więc encyklopedie i sumy, nazywane katedrami scholastyki. Tomasz jednak postanowił napisać coś łatwego, dla początkujących.

Prawie wszyscy ówcześni uczeni - wielcy i przeciętni - byli zauroczeni Arystotelesem. Wykładowcy uniwersyteccy dostali do rąk nareszcie dokładne tłumaczenia dzieł Filozofa, jak określano zwięźle mędrca ze Stagiry, wolne od zniekształceń komentatorów. Autorem tych świetnych przekładów był Wilhelm z Moerbeke, który pracował przede wszystkim dla św. Tomasza. Jednak dopiero Tomasz dokonał chrześcijańskiego przeobrażenia filozofii Arystotelesowskiej.

Wielu jemu współczesnych zdołało tymczasem zaledwie przenieść do chrześcijaństwa niektóre elementy myśli Arystotelesowskiej lub wpadło w pułapki heretyckie czy pogańskie. Z tego powodu nie ominęły Akwinaty przykre pomyłki - pochopnie uznano go za jednego z tych, którzy - jak grzmiał Robert Grosseteste (ok. 1175-1253) - „powodowani zaślepieniem czy dziwaczną zarozumiałością, usiłują za wszelką cenę zrobić katolika z heretyckiego Arystotelesa”. W roku 1277 biskup paryski Stefan Tempier potępił nawet doktrynę Doktora Anielskiego!

Nieporozumienia te nie przeszkodziły w uznaniu świętości Tomasza z Akwinu. Pierwszym krokiem umacniania się pozycji tomizmu była uchwała kapituły generalnej dominikanów z 1278 roku, uznająca naukę Tomaszową za oficjalną naukę zakonu. W 1323 roku Tomasz został kanonizowany, a w 1567 roku ogłoszono go doktorem Kościoła powszechnego. Znaczenie dzieła św. Tomasza dla formacji kapłańskiej i edukacji chrześcijańskiej przypomniał Sobór Watykański II.

Rozumiał wszystko
Faktycznie, myśl tego wielkiego (również z powodu nadwagi) mnicha dominikańskiego wyrastała nawet nad tak dynamiczną intelektualnie epokę, jaką było rozkwitające średniowiecze. Biograf Świętego, Wilhelm z Tocco, notował: „Brat Tomasz stawiał w swoim wykładzie nowe problemy, odkrywał nowe metody, stosował nową sieć dowodów!”.

Tomasz pragnął stworzyć syntezę doktryny Kościoła. Zapytany, za co najgoręcej Bogu dziękuje, odpowiedział z prostotą: „Za to, że rozumiałem każdą stronę, którą kiedykolwiek przeczytałem”. Był w swoim czasie jednym z najlepszych znawców nauki Ojców Kościoła. Świetnie komentował Pismo Święte. Podobno najlepszą analizę logiczną św. Pawła można znaleźć właśnie u św. Tomasza.

- Jakiż on ogrom pracy wykonał! - zachwycał się o. Bocheński. - W porównaniu z nim jesteśmy bardzo mali ludzie. Może dlatego, że mamy tyle zajęć, a on ciągle chodził po Europie, na piechotę? - zastanawiał się logik z Fryburga.



***

Tomasz z Akwinu (1224-1274) pochodził ze znaczącej w Królestwie Neapolu rodziny szlacheckiej. Przygodę z wiedzą, która była dlań siostrą wiary, rozpoczął na Monte Cassino jako kilkuletni chłopiec. Słuchał wykładów na uniwersytecie w Neapolu, u św. Alberta Wielkiego w Paryżu i w studium kolońskim. Początkowo nie poznano się na jego talentach. Koledzy przezywali go nawet milczącym wołem, co mistrz Albert skwitował podobno: „on przez swoją naukę jeszcze tak zaryczy, że usłyszy go cały świat”. Rzeczywiście był uparty, o czym dobitnie świadczy historia konfliktu z rodziną, sprzeciwiającą się decyzji trzynastolatka o wstąpieniu do zakonu żebrzącego św. Dominika.

Nad Sekwaną uzyskał tytuł „mistrza Pisma Świętego”, w 1257 roku. Tam też początkowo wykładał, by potem przez dekadę (do 1269 r.) nauczać w Kurii papieskiej, znowu na macierzystej Sorbonie, i w ostatnich latach życia powrócić do Neapolu. W 1274 roku papież Grzegorz X wezwał go, by rozstrzygał w trakcie drugiego soboru lyońskiego sporne kwestie. W drodze nagle zachorował i wkrótce zmarł w opactwie Fossa Nuova. Przed śmiercią prosił o przeczytanie mu „Pieśni nad pieśniami”.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama