Piekary Śląskie Matka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej

Sanktuarium w Piekarach jest jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych w Polsce, mimo że w tamtejszej bazylice znajduje się tylko kopia obrazu, słynącego od XVII wieku cudami. "Nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni drzewo, ni płótno, jeno Duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał" – skomentował niegdyś superior jezuitów w Piekarach, ks. Jerzy Bellman.

Reklama

Cudowny obraz w Piekarach: Duch Boży sobie to miejsce upodobał

Bazylika Matki Bożej Piekarskiej w Piekarach Śląskich jest jednym z najważniejszych w Polsce sanktuariów maryjnych i miejsc pielgrzymkowych. Doroczna pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców w ostatnią niedzielę maja gromadzi setki tysięcy ludzi. Dzieje się tak, mimo że od dokładnie 300 lat cudowny obraz Matki Bożej Piekarskiej znajduje się w... Opolu. W Piekarach wisi jego kopia.

W wymowny sposób skomentował to w XVIII w. przeor zakonu jezuitów z Piekar, o. Jerzy Bellman: "Nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni drzewo, ni płótno, jeno Duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał".

Cudowny obraz Matki Bożej Piekarskiej namalowano prawdopodobnie na początku XVI wieku, wzorując się na bizantyńskich ikonach, tzw. hodegetriach (po grecku hodegetria to przewodniczka). Były to obrazy przedstawiające Najświętszą Marię Pannę z Dzieciątkiem na lewym ramieniu. W Polsce motyw ten był bardzo popularny.

Nie wiadomo skąd obraz znalazł się w istniejącym wówczas w Piekarach małym, drewnianym kościółku. Mimo że wisiał w bocznej nawie zaczął się jednak w połowie XVII wieku cieszyć kultem. Miejscowi wierni często się przed nim modlili, wierząc, że zjednają dla siebie szczególne łaski. Widząc to, miejscowy proboszcz ks. Jakub Roczkowski w 1659 r. przeniósł obraz do głównego ołtarza. Od tego czasu piekarski wizerunek szybko zdobywał coraz większą popularność. W 1676 roku w sąsiednich Tarnowskich Górach wybuchła zaraza. Gdy mieszkańcy przybyli z pielgrzymką do Matki Bożej Piekarskiej zaraza ustąpiła, a tarnogórzanie ślubowali co roku powtarzać pielgrzymkę.

Obraz oficjalnie uznano za cudowny w r. 1680, gdy na zaproszenie cesarza Leopolda I wywieziono go do stolicy Czech, Pragi, gdzie wówczas szalała zaraza. Matkę Bożą Piekarską noszono w procesjach po ulicach miasta i po dwóch tygodniach zaraza ustąpiła zarówno w Pradze, jak i w Hradec Kralove, przez które obraz przejeżdżał. Trzy lata później jadący na odsiecz Wiednia Jan III Sobieski zatrzymał się w Piekarach. W skarbcu piekarskiej bazyliki do dziś przechowywany jest kielich i patena, które podarował monarcha.

Trwała tymczasowość

Sława obrazu była tak wielka, że podczas toczonych w okolicy wojen, wywożono go do murowanych kościołów, w których był mniej narażony na spalenie niż w drewnianym kościółku w Piekarach. W 1700 r. wybuchła Wielka Wojna Północna. W 1702 r. król szwedzki Karol XII pokonał wojska Augusta II Mocnego pod Kliszowem i wkroczył do Krakowa. W obawie przed Szwedami obraz wywieziono do Opola. Pod koniec XVII wieku powstało wiele kopii cudownego obrazu. Jedną z nich powieszono w kościele na czas nieobecności oryginału. Jak się okazało stan tymczasowy okazał się trwały i kopia wisi w piekarskiej bazylice już dokładnie 300 lat.

Piekary Śląskie Matka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej   commmons.wikimedia.org [PD] Dwa oblicza Piekarskiej Pani: po lewej oryginał znajdujący się w Opolu, po prawej słynąca cudami kopia - MB Piekarska. Replika dość znacznie różni się od oryginału. Jest mniejsza (97x77 cm, a oryginał 129x92 cm), a poza tym rysunek postaci nie ma widocznych w oryginale cech gotyckich (np. wydłużonych palców), nabrał natomiast rysów barokowych.

Kiedy działania wojenne przeniosły się w inne strony Piekary zaczęły domagać się zwrotu obrazu. Bezskutecznie. W 1813 roku obraz przekazano kościołowi parafialnemu Świętego Krzyża (obecnie katedra) w Opolu i tam pozostaje do dziś.

Walka z polskością

O tym, że w XIX wieku obraz nie wrócił do Piekar, zadecydowały zapewne względy... narodowe. Piekary stały się silnym ośrodkiem odradzającej się polskości. Wprawdzie nie były to jeszcze czasy tzw. kulturkampfu (walki państwa pruskiego z Kościołem katolickim, która połączona była z germanizacją), lecz kiedy w 1842 roku ks. Alojzy Ficek rozpoczął budowę nowego kościoła, władze rzucały mu kłody pod nogi. Odmówiono wszelkiego finansowania. Wówczas ks. Ficek rozprowadził na Górnym Śląsku "cegiełki" – 5 tysięcy pięciotalarowych biletów nazwanych akcjami Matki Boskiej. Zebrano sumę trzykrotnie przewyższającą potrzeby. Potem władze pruskie nie chciały zaakceptować projektu świątyni. Urzędnikom nie podobały się wysokie, dominujące nad okolicą wieże. Piekarski proboszcz dotarł wówczas ze skargą do króla pruskiego, Fryderyka Wilhelma IV i przeforsował swój projekt.

Budowę obecnej bazyliki ukończono w 1849 r. Nie można już było wówczas uzasadniać trzymania obrazu w Opolu złymi warunkami panującymi w Piekarach. W 1852 roku biskupi wrocławscy otwarcie więc oświadczyli, że obraz zostanie w Opolu. Obecnie zwany jest Matką Bożą Opolską.

Tym niemniej Opole nie stało się miejscem pielgrzymkowym, a popularność Piekar wciąż rosła. Kopia obrazu Matki Bożej Piekarskiej zaczęła słynąć cudami. Kopie cudownego obrazu stały się popularne na całym Śląsku, Morawach i w Małopolsce. Trudno już dziś orzec, czy to kopie oryginału, czy kopie... kopii. Jak pisał ks. Emil Szramek "Matka Boska wolała łaskami odznaczyć Piekary, niż sam obraz oryginalny".

wrzesień 2003

 

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama