Kalisz: Doczekali ostatniego dnia nowenny

Wydarzyło się to parę lat temu. Pewna siostra zakonna martwiła się o pieniądze na wyjazd do Ziemi Świętej. O pomoc prosiła św. Józefa. Jednego wieczoru do drzwi ich domu zapukał mężczyzna z prośbą o modlitwę. Wychodząc, zostawił małe zawiniątko, a w nim tyle pieniędzy, ile potrzebowała siostra. Zakonnice wybiegły szybko, a on jakby się rozpłynął.

Reklama

Pielgrzymi
Do Kalisza przyjeżdżają pielgrzymki pokutne. Wtedy całą noc modlą się w bazylice. Odbywają się ogólnopolskie pielgrzymki Kościoła Domowego. Raz do roku z Walichnów koło Wielunia około 300 dzieci idzie pieszo do św. Józefa Kaliskiego. I jeszcze piesza pielgrzymka na Jasną Górę — tutaj nazywana pielgrzymką od Józefa do Maryi i od Maryi do Józefa. W tym roku wyruszy po raz 364. Ks. prał. Lucjan Andrzejczak, kustosz sanktuarium, mówi, że światło z wież tych dwu sanktuariów ogarnia cały kraj.

Na pół godziny, na godzinę, przejeżdżając przez Kalisz, "wpadają" do św. Józefa niektórzy biskupi.

1 maja spotykają się tu ludzie pracy, zazwyczaj przyjeżdżają przedstawiciele rządu, parlamentu, był prezydent Wałęsa. Wtedy podczas Eucharystii wraz z darami składane są przed ołtarzem trzy kosze wypełnione bochenkami. Po Mszy wszyscy obecni dzielą się tym chlebem, łamiąc po kawałku. 19 marca, na św. Józefa, przyjeżdża wielu pielgrzymów z całego kraju i z zagranicy. Od ponad 50 lat 29 kwietnia spotykają się w Kaliszu księża, którzy przeżyli obóz koncentracyjny w Dachau.

Dachau
Kilkudziesięciu ocalałych wspomina tu tych, którzy nie wrócili. Ich nazwiska — wszystkich, którzy byli w Dachau — wypisane są na pięciu marmurowych tablicach w podziemiach bazyliki. W 1970 r. powstała tam kaplica Męczeństwa i Wdzięczności. Wśród ocalonych byli bp Ignacy Jeż i bp Kazimierz Majdański, to oni zazwyczaj przewodniczą Eucharystii. A później wszyscy księża schodzą do kaplicy, ostrożnie stawiając stopy na stromych schodach. Wtedy wraca dzień 29 kwietnia 1945 r. — data ułożona z kolorowych szybek w witrażu kaplicy. Wyzwolenie obozu. I to, co działo się wcześniej. Bicie, poniżanie — szczególnie w soboty i dni poświęcone Maryi.

— Pomyśleliśmy wtedy — wspominają księża — obok Maryi jest przecież Józef.

I rozpoczęli nowennę do Świętego. W ostatnim dniu, kiedy wydany był już rozkaz zgładzenia obozu, na jego teren wkroczyła VII armia wojsk amerykańskich. Wchodząc, Amerykanie nie zdawali sobie sprawy, że wojsk niemieckich jest sześciokrotnie więcej. Niemcy, wobec rychłej kapitulacji i wielkiego zaskoczenia, nie bronili się. Wtedy księża postanowili każdego roku pielgrzymować tego dnia do św. Józefa, do Kalisza. Kiedy spotkali się tu po raz 25., razem z nimi modlili się kardynałowie Wyszyński i Wojtyła. Zdjęcia z tego niezwykłego spotkania przechowuje kustosz sanktuarium. Razem z pamiątkami, które przekazali byli więźniowie Dachau. Pasiaki — z naszytym czerwonym trójkącikiem oznaczone literą „P” — dzisiaj leżą równo poskładane w oszklonej gablocie. Czapka, metalowy garnuszek, wraz z innymi obozowymi drobiazgami. Drewniana monstrancja, którą można rozłożyć na mniejsze części, aby łatwiej było ukryć przed Niemcami. Wtedy zamiast cieniutkiego opłatka, księża wkładali do niej kawałek chleba. Obozowa patena umieszczona jest dziś nad cudownym obrazem w kaplicy Świętej Rodziny. Zaś w kaplicy w Dachau przytwierdzona do ściany została tablica, którą polscy księża zawieźli na miejsce, gdzie zastało ich wyzwolenie.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama