Kalisz: Doczekali ostatniego dnia nowenny

Wydarzyło się to parę lat temu. Pewna siostra zakonna martwiła się o pieniądze na wyjazd do Ziemi Świętej. O pomoc prosiła św. Józefa. Jednego wieczoru do drzwi ich domu zapukał mężczyzna z prośbą o modlitwę. Wychodząc, zostawił małe zawiniątko, a w nim tyle pieniędzy, ile potrzebowała siostra. Zakonnice wybiegły szybko, a on jakby się rozpłynął.

Reklama

Dzisiaj
Przez obóz w Dachau przeszło 1777 kapłanów, 858 z nich nie doczekało ostatniego dnia nowenny do św. Józefa. Zginęli męczeńską śmiercią, jak zwykło się pisać na pamiątkowych tablicach. Każde nazwisko oznaczone krzyżykiem to odrębna obozowa historia. Jak ta, księdza, który — zanim zrobiono mu śmiertelny zastrzyk — prosił obozowego kolegę: „Jeśli przeżyjesz, módl się, żebym był zbawiony”. Odtąd ten, ilekroć w bazylice kaliskiej schodzi do dolnej kaplicy, myśli o księdzu, który pół wieku temu przed nim wypowiedział ostatnią prośbę. Za niego się modli, patrząc na umieszczony w ołtarzu krzyż. I na powtarzający się motyw kolczastych drutów.

Naprzeciw bazyliki, za pomnikiem Jana Pawła II, na ścianie budynku obok Apteki im. A. Schweitzera, umieszczona została tablica pamiątkowa. Tam, gdzie w czasie wojny Niemcy rozstrzelali ks. Pawłowskiego. Pokazowo, żeby zastraszyć mieszkańców Kalisza. Przywieźli go właśnie tutaj, prowadzili od kościoła garnizonowego ulicą Kolegialną i na oczach wszystkich ustawili pod ścianą. Ks. Ryszard Zieliński znał tę historię z informacji na tablicy i opowiadań. Niedawno jeden z mieszkańców domu opieki, do którego chodzą księża, dał mu zdjęcie. Zrobił je pół wieku temu, kiedy Niemcy prowadzili ks. Pawłowskiego na rozstrzelanie.

Historie ludzi związane z tym miejscem, znane powszechnie, jak ta zapisana nazwiskami księży z Dachau. Poznane tylko przez niewielu, jak te umieszczone w księdze cudów, którą zaczął pisać ks. prał. Stanisław Kłosowski w XVIII w. I te współczesne — siostry, która nie miała pieniędzy na wyjazd do Jerozolimy, mężczyzny, który dostał najpierw mieszkanie, a później nagrodę — dokładnie tyle pieniędzy, ile potrzebował na jego wykupienie. Chorego na serce, który ma dwa rozpoznania lekarskie — jedno o przebytych dwóch zawałach, drugie — wykluczające je. Historie, o których kiedyś dowiedział się od nich św. Józef.

grudzień 2002
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama