Warto być nad Wartą

Słynna rodzina Borejków zaśpiewa kanony? I to w pękającej w szwach hali Międzynarodowych Targów Poznańskich? Stolica Wielkopolski czeka na kilkadziesiąt tysięcy młodych z całej Europy.

Reklama

Dziś zmieniły się motywacje. Kiedyś wyjazd do Pragi czy Budapesztu był jedyną szansą wyrwania się z blokowiska. Dziś taki wyjazd jest dla wielu młodych na wyciągnięcie ręki. Dlatego przyjeżdżają przede wszystkim ci, którzy naprawdę szukają ciszy, modlitwy i oddechu. – Zdumiewa nas polska gościnność – opowiada brat Marek. – Nigdy nie zdarzyło się, by pielgrzymi spali stłoczeni w salach gimnastycznych (jak np. w Brukseli czy Wiedniu). Zawsze trafiali do rodzin. Ludzi, którzy byli skłonni przyjąć ich pod swój dach, było zawsze więcej niż samych przyjeżdżających. To fenomen. Jasne, zdarzali się wybredni: „Ukrainiec? Rumun? A my zamawialiśmy Włocha”, ale okazywało się, że spotkania rozwiewały mnóstwo stereotypów – opowiada brat Marek. Poznaniacy, zachęceni krótkim matematycznym równaniem: „Tylko 2 m2, by przyjąć w domu 1 młodego”, tłumnie zgłaszają się do braci w białych habitach.

Poznań, nie Poznam
Od kilku lat malutka wioska w Burgundii przeżywa prawdziwy potop szwedzki. Jeden z moich znajomych mieszkał w namiocie wojskowym z dwudziestką Skandynawów. Skąd się oni biorą? Przecież Szwecja jest jednym z najbardziej laickich krajów świata. Nie wypada w niej mówić o Bogu. A jednak prostota Taizé przyciąga ich jak magnes. Latem przyjeżdża tu też kilkadziesiąt tysięcy Niemców. Za naszą zachodnią granicą odbywają się właśnie setki czuwań przygotowujących młodych do spotkania w Poznaniu. – Pojawił się problem – uśmiecha się brat Marek. – Wielu młodych przyjeżdżających do Taizé drapało się po głowie. Poznań? A gdzie to jest? Może chodzi o Poznam (czyli Poczdam niedaleko Berlina) – podpowiadali inni. Chyba na czas spotkania wyślemy do Poczdamu grupę, która będzie przekierowywała zabłąkanych na wschód.

Do Poznania przyjedzie około 2 tysięcy Ukraińców i sporo Białorusinów. By dotrzeć nad Wartę, muszą pokonać wiele formalnych przeszkód. Wciąż mogą zapisywać się młodzi Polacy. Przez całe lato trwała akcja promocyjna w samym Taizé. W oczy rzucały się koszulki: „See you in Poznan”. Brat Marek, przytulając się do sporej ikony krzyża, opowiada: „Bardzo często słyszę od tych, którzy przyjeżdżają do Taizé: „Czujemy się tu jak w domu”. Doświadczają tu widocznie jakiegoś ciepła, poczucia bezpieczeństwa”. Czy tak samo poczują się nad Wartą? W sztabie dowodzenia słyszę nieustannie jedno słowo: Czekamy!

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7