W niedzielę miłosierdzia wiele usłyszymy o Bożym Miłosierdziu. Ale jak dostrzec ludzką twarz miłosierdzia? Chorzy w hospicjach już ją zobaczyli.
Tą inicjatywę gorąco poparł bp Ignacy Dec i dwa lata temu, 2 kwietnia w kolejną rocznicę śmierci papieża, obok poradni paliatywnej i hospicjum domowego otwarto hospicjum stacjonarne im. Jana Pawła II.
– Ta idea znakomicie tu zadziałała – mówi Bronisław Krzan, dyrektor wałbrzyskiego hospicjum. – Również dzięki osobie naszego patrona, który szczególnie w ostatnich latach swej posługi wiele razy wspominało cierpieniu. Dało to bodziec również wszystkim mieszkańcom Wałbrzycha, którzy poczuli się za to miejsce w jakiś sposób odpowiedzialni i zaczęli nas wspierać przekazując swój jeden procent podatku. Swoją hojność okazują też podczas dorocznych mszy papieskich na stadionie.
Obecnie wałbrzyskie hospicjum ma pod opieką 12 osób na miejscu i 40 do 60 w domach na terenie całego byłego województwa wałbrzyskiego.
Hospicjum
To pojęcie wyrosło z nazwy miejsca przyjmującego i otaczającego opieką podróżnych. Wywodzi się od łacińskiego słowa „hospes” oznaczającego gościa (stąd polska nazwa „gościniec”). Pierwsze instytucjonalne regulacje dotyczące przytułków dla ubogich znajdują się wśród uchwał soboru nicejskiego z 325 roku. Postanawiał on, że każde miasto powinno stworzyć pozostające pod nadzorem diakona, położone poza granicami miasta miejsce, w którym znajdowaliby schronienie wszyscy ludzie znajdujący się w potrzebie. Od tego czasu rozpoczyna się powstawanie przytułków, zakładanych zarówno przez świeckich jak i duchownych. Dużą rolę odgrywały zwłaszcza te tworzone przez zgromadzenia duchowne, których charyzmat obejmował służbę ludziom chorym i potrzebującym.
Współczesny model opieki hospicyjnej stworzyła angielka Cicely Saunders. W 1944 roku pracując jako pielęgniarka w londyńskim szpitalu Świętego Łazarza opiekowała się nieuleczalnie chorym polskim lotnikiem Dawidem Taśmą. Z rozmów, jakie z nim przeprowadziła, zrodziła się idea miejsca przeznaczonego dla ludzi umierających. Miejsca, w którym będą mogli, otoczeni opieką, wolni od bólu, uporządkować swoje sprawy oraz przygotować się do odejścia. Ideę tą udało się zrealizować w 1967 r., kiedy to otwarto w Londynie specjalistyczny ośrodek opieki nad chorymi umierającymi – Hospicjum Świętego Krzysztofa. Stało się ono modelem tego typu instytucji, znanym na całym świecie, obecnie prowadzącym także szeroką działalność edukacyjną.
Opieka hospicyjna, określana również mianem paliatywnej (od łacińskiego słowa „palium” oznaczającego płaszcz), oznacza aktywną i wszechstronną opiekę nad osobami cierpiącymi na postępujące, przewlekłe choroby o niekorzystnym rokowaniu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.