(...) Ignacy wysłany został do Rzymu, gdzie miano rzucić go dzikim zwierzętom na pożarcie, ze względu na świadectwo, jakie dał Chrystusowi.(...)
W sumie można dostrzec w Listach Ignacego swego rodzaju stałą i owocną dialektykę między dwoma aspektami, cechującymi życie chrześcijan: z jednej strony hierarchiczna struktura wspólnoty kościelnej, z drugiej podstawowa jedność, która wiąże z sobą wszystkich wierzących w Chrystusa. W konsekwencji role te nie mogą być z sobą w sprzeczności. Przeciwnie, nacisk na komunię wierzących między sobą i z ich własnymi pasterzami stale wyrażany jest na nowo poprzez wymowne obrazy i porównania: cytra, struny, intonacja, koncert, symfonia. Ewidentna jest szczególna odpowiedzialność biskupów, kapłanów i diakonów za budowę wspólnoty. Przede wszystkim dotyczy ich wezwanie do miłości i jedności. "Bądźcie jedno", pisze Ignacy do mieszkańców Magnezji, przywołując modlitwę Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy: "Jedyne błaganie, jedyny umysł, jedyna nadzieja w miłości... Biegnijcie wszyscy do Jezusa Chrystusa jako do jedynej świątyni Boga, jako do jedynego ołtarza: On jest jeden, a pochodząc od jedynego Ojca, pozostał z Nim zjednoczony, i do Niego powrócił w jedności" (7, 1-2). Ignacy, jako pierwszy w literaturze chrześcijańskiej, przypisuje Kościołowi przymiotnik "katolicki", to jest "powszechny": "Gdzie jest Jezus Chrystus", stwierdza, "tam jest Kościół katolicki" (Do mieszkańców Smyrny 8, 2). I właśnie na służbie jedności Kościoła katolickiego, wspólnota chrześcijańska Rzymu pełni swego rodzaju prymat w miłości: "W Rzymie przewodzi on godny Boga, czcigodny, godny, by nazywać go błogosławionym... Przewodzi miłości, która ma prawo Chrystusa i nosi imię Ojca" (Do Rzymian, prolog).
Jak widać, Ignacy jest prawdziwie "doktorem jedności": jedności Boga i jedności Chrystusa (na przekór rozmaitym herezjom, które zaczynały krążyć i dzieliły człowieka i Boga w Chrystusie), jedności Kościoła, jedności wiernych: "w wierze i miłości, od których nie ma nic bardziej znamienitego" (Smirnesi 6, 1). Jednym słowem: "realizm" Ignacego nawołuje wiernych dnia wczorajszego i dzisiaj, nawołuje nas wszystkich do postępującej syntezy między dążeniem do Chrystusa (jedność z Nim, życie w Nim) i oddaniem Jego Kościołowi (jedność z biskupem, wielkoduszna służba wspólnocie i światu). W sumie należy osiągnąć syntezę między komunią Kościoła wewnątrz i misją głoszenia Ewangelii innym, aż do momentu, gdy poprzez jeden wymiar przemawiać będzie drugi, a wierzący będą coraz bardziej "w posiadaniu tego niepodzielnego ducha, jakim jest sam Jezus Chrystus" (Magnesi 15). Prosząc Pana o tę "łaskę jedności", i w przekonaniu przewodzenia miłości całego Kościoła (por. Romani, prolog), kieruję do was to samo życzenie, którym kończy się list Ignacego do chrześcijan Tralli: "Miłujcie się wzajemnie sercem nie podzielonym. Duch mój ofiarowuje się w ofierze za was, nie tylko teraz, ale i kiedy osiągnie Boga... Obyście w Chrystusie mogli zostać znalezieni bez zmazy" (13). I módlmy się, aby Pan pomógł nam osiągnąć tę jedność i zostać znalezionymi w końcu bez zmazy, albowiem miłość jest oczyszczeniem duszy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.