…więc istnieje Bóg!
Slovanská spiritualita - słowiańska duchowość. Pisałem już o niej kiedyś, a też wciąż do niej wracam, pogłębiam ją (bycie czcicielem świętych Cyryla i Metodego zobowiązuje, więc ostatnio np. słucham sobie Pisma Świętego: po rosyjsku, po słowacku – zachwycające języki!). Coś tam próbuję też po chorwacku, czasem na Facebooku mignie coś po międzysłowiańsku (tutaj np. można zobaczyć, jak w tym „naszym esperanto” zapisano modlitwę „Zdrowaś Mario”).
Ale wszystko to treści czytane, słuchane, a przecież moje nawrócenie wzięło się z obrazu. A dokładniej rzecz biorąc, z ikony św. Jerzego autorstwa Jurija Gorbaczowa, która przed laty, w praskim Palácu Koruna, rzuciła mnie na kolana.
„Ikona jest wielką tajemnicą, i w jej tworzeniu, i w odbiorze obrazu. - Sam obraz jest przecież antyrealny, to świat przeobrażony” – przypominam sobie cytat wynotowany niegdyś z „Gościa Niedzielnego”. Potem, w duchowniku, znajduję jeszcze jeden, w którym ks. Tomasz Jaklewicz tak scharakteryzował „Trójcę Święta” Andrieja Rublowa: „kto wpatruje się z wiarą w dzieło Rublowa, ten zasiada do stołu z Bogiem: Ojcem, Synem i Duchem Świętym”.
No właśnie. „Trójca Święta” Rublowa. Niedawno ukazała się na jej temat książka (a właściwe wybór tekstów Gabriela Bunge), w którym natknąć możemy się na takie oto stwierdzenie: „Istnieje Trójca Rublowa, więc istnieje Bóg!” .
I jak tu teraz jej nie przeczytać? A przecież miałem już nie czytać, tylko wpatrywać się w ikonę, „modlić nią”, medytować…
Oczywiście książkę (jej tytuł to „Trójca Rublowa. Kult i symbolika”) przeczytałem od razu. Bo też trudno byłoby samemu wychwycić wszystkie te symbole, niuanse i subtelności, które Rublow zawarł w swoim dziele, a które Bunge z taka pasją opisuje. Po skończonej lekturze coraz częściej wpatruję się jednak w jej reprodukcję, a i w naszej Agencji Foto Gość znalazłem ostatnio piękne zdjęcie ikony z cerkwii grecko-katolickiej w Olchowcu, które od kilkunastu dni nie daje mi spokoju. Wciąż powraca w myślach, przypomina się, "woła"...
Zdjęcie zamieszczam poniżej, zaś książkę Gabriela Bunge, którą ufundowało Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC, miałem dla Państwa jako nagrodę w konkursie, w którym poszczęściło się Panu Andrzejowi. Skontaktowaliśmy się z nim mailowo i niebawem książka zostanie do niego wysłana.
Henryk Przondziono /Foto Gość
Olchowiec
Ikona z cerkwi Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).