Wiele antykatolickich mitów deformuje myślenie kolejnych pokoleń. Rodney Stark, protestant i dziecko buntowników ’68, podjął ciekawą próbę odkłamania fałszywych twierdzeń na temat historii katolicyzmu.
Rodney Stark
Nie mów fałszywego świadectwa. Odkłamywanie wieków antykatolickiej narracji
Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2018
Zmarły parę lat temu kard. Giacomo Biffi, arcybiskup Bolonii, zwracał uwagę, że młodzi ludzie wychowani po katolicku przez rodzinę i parafię pod wpływem antyreligijnie nastawionych nauczycieli w szkołach czy na uniwersytetach zaczynają się wstydzić Kościoła i jego historii. Zamiast słusznej dumy pojawia się kompleks. Kardynał Biffi powtarzał, że „problem dechrystianizacji polega nie tyle na utracie wiary, ile na utracie rozsądku. Trzeba zacząć myśleć bez uprzedzeń, co już jest krokiem prowadzącym do nowego odkrycia Chrystusa”. To zdanie mogłoby posłużyć jako motto i zarazem zachęta do lektury książki „Nie mów fałszywego świadectwa. Odkłamywanie wieków antykatolickiej narracji” autorstwa amerykańskiego uczonego Rodneya Starka.
Rzecz została właśnie wydana w Polsce. To napisana w przystępny sposób apologia, czyli obrona historii katolicyzmu. Zadziwiające jest to, że autorem tej pracy nie jest katolik. Stark to protestant, wykładowca na baptystycznym Baylor University w Teksasie, prywatnej uczelni uchodzącej przez lata wręcz za wylęgarnię antykatolickich uprzedzeń. Dodajmy, że jednym z trwałych elementów amerykańskiej kultury jest niechęć do katolicyzmu wynikająca głównie z faktu, że większość społeczeństwa stanowią protestanci. Dziś ten tradycyjny antykatolicyzm znacznie już osłabł, choć nie do końca. Stark należy do wpływowych amerykańskich socjologów, ale jego pasją jest także historia. Zrobił doktorat w 1971 roku na lewicującym Berkeley. Dorastał jako uczony w czasach rewolty 1968 roku. Miał więc wszystkie przesłanki ku temu, aby nie napisać takiej książki. A jednak ją napisał, jak zaznacza we wstępie, nie w obronie Kościoła, ale w obronie historii.
Dziesięć kłamstw o Kościele
Dlaczego socjolog podjął się odkłamania najpopularniejszych mitów na temat historii Kościoła katolickiego? Stark wyjaśnia, że zajmując się pisaniem książek na temat średniowiecza i wczesnego chrześcijaństwa, napotykał raz po raz opracowania, których autorzy niedwuznacznie wyrażali swoją nienawiść do Kościoła. Ujmując rzecz bardzo łagodnie: ta nienawiść wpływała na ich naukową rzetelność. „Ostatecznie – pisze Stark – doszedłem do wniosku, że sprawa antykatolickiej historii jest zbyt ważna, a jej konsekwencje zbyt trwałe, by ograniczyć rzecz do sporadycznych i rozproszonych sprostowań i zaprzeczeń”. Dlatego autor postanowił zebrać swoje uwagi, gromadzone niejako na marginesach, poszerzyć je i dodać nowe wątki. Tak powstała książka „Nie mów fałszywego świadectwa”, w której podejmuje on próbę wykazania fałszu dziesięciu stereotypowych twierdzeń o katolicyzmie.
Jakich konkretnie? Oto one:
1. Kościół katolicki motywował do przemocy antysemickiej i aktywnie uczestniczył w blisko dwóch tysiącleciach tej przemocy, usprawiedliwiając ją tym, że Żydzi byli odpowiedzialni za ukrzyżowanie Chrystusa. Sobór Watykański II wycofał się wprawdzie z tej doktryny, ale Kościół nie odpokutował za antysemityzm Piusa XII, „papieża Hitlera”.
2. Dopiero niedawno uświadomiliśmy sobie istnienie pism chrześcijańskich, które wykluczono z Nowego Testamentu (chodzi o tzw. apokryfy). Przynoszą wiele informacji ukrywanych przez ciasnych kościelnych doktrynerów.
3. Kiedy chrześcijaństwo stało się religią dominującą w Cesarstwie Rzymskim, fakt ten doprowadził do szybkiego i brutalnego kresu „światłego” pogaństwa.
4. Średniowiecze to tysiąc lat ignorancji, zacofania, braku rozumu. Dopiero renesans i oświecenie położyły kres tym ciemnym wiekom.
5. Krucjaty stanowiły pierwszy krwawy rozdział w dziejach kolonializmu europejskiego.
6. Hiszpańska inkwizycja torturowała i wymordowała ogromną liczbę niewinnych ludzi za czarnoksięstwo i bluźnierstwo.
7. Kościół katolicki bał się uczonych i prześladował ich, co dobitnie pokazuje przykład Galileusza. Naukowa „rewolucja” mogła dokonać się głównie w państwach protestanckich, bo tylko tam Kościół katolicki nie mógł tłumić niezależnej myśli.
8. Kościół katolicki nie zrobił nic, by niewolnictwo nie pojawiło się w Nowym Świecie.
9. Kościół sprzeciwiał się wszelkim wysiłkom ustanowienia bardziej liberalnych rządów, skwapliwie wspierając wszelkie rządy despotyczne.
10. To reformacja protestancka przełamała katolickie okowy nałożone na wszelki postęp, zapoczątkowując kapitalizm, wolność religijną i w ogóle świat współczesny.
Można dyskutować, czy te wybrane przez autora tezy to rzeczywiście najważniejsze antykatolickie kłamstwa. Być może na ich wybór wpłynęły amerykańskie pochodzenie i protestanckie zaplecze autora. Pewnie w Europie czy w Polsce tę listę należałoby zmodyfikować. W każdym razie z takimi właśnie mitami autor postanowił się zmierzyć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.