Odwiedziny Ojca Świętego to dla nas umocnienie w naszym wychodzeniu do chorych i potrzebujących, w tym szczególnie do rodzin przeżywających trudności – podkreśla ks. Maurizio Mirilli.
Jest on proboszczem rzymskiej parafii Najświętszego Sakramentu, którą w niedzielę odwiedzi Papież Franciszek.
Motywem papieskich odwiedzin w kolejnej peryferyjnej parafii Wiecznego Miasta jest inauguracja „Domu radości”. Ta nowopowstała struktura charytatywna jest odpowiedzią na pytanie, jakie matki niepełnosprawnych dzieci zadały kilka lat temu proboszczowi: co się stanie z naszymi dziećmi, gdy nas zabraknie. Ks. Mirilli wyznaje, że ich pytanie przedstawił Bogu na modlitwie. Jakiś czas potem uczestniczył w rekolekcjach prowadzonych przez szefa Caritas Internationalis. Kard. Antonio Tagle stwierdził wówczas, że Ewangelia zachęca nas do tego, by zrywać nawet dachy naszych domów, by zrobić miejsce dla tych, którzy potrzebują Chrystusa. Po tych słowach proboszcz postanowił przerobić poddasze budynku parafialnego, w którym były magazyny na ośrodek dla chorych dzieci. W dniu papieskiej wizyty w „Domu radości” zamieszka 7 osób niepełnosprawnych, wraz z siostrą zakonną i świecką opiekunką.
W czasie swego kilkugodzinnego pobytu w parafii Franciszek będzie odpowiadał na pytania, wyspowiada kilka osób, a także udzieli sakramentu bierzmowania dziewczynce dotkniętej chorobą mitochondrialną i jej matce.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
"Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.