Nie obrażam się na nikogo

Z ks. Wojciechem Sabikiem i ks. Andrzejem Decem o pracy u podstaw, znaku krzyża i odpowiedzialności rozmawia Barbara Gruszka-Zych

Reklama

Ks. Wojciech Sabik  – diecezjalny wizytator nauki religii, katecheta w I LO im. w Krośnie.   roman koszowski /foto gość Ks. Wojciech Sabik – diecezjalny wizytator nauki religii, katecheta w I LO im. w Krośnie.
Barbara Gruszka-Zych: Wkoło słychać narzekania na młodzież. Jest aż taka zła?

Ks. Wojciech Sabik: Nie, ale przez nadmiar bodźców, stały dostęp do netu ma zagłuszone pragnienie Pana Boga. To pragnienie jest w każdym, ale jeśli go nie pielęgnujemy, zanika. Problemem katechetów jest to, żeby przedrzeć się do młodych z nowiną, że Bóg działa w ich życiu.

Ks. Andrzej Dec: Dziś na czasie jest wyrażenie „praca u podstaw”. Moje pokolenie jest mocno zakorzenione w wierze, a ich – słabo. Musimy to zmieniać.

Przecież dzieli Was od uczniów tylko kilkanaście lat.

Ks. Andrzej Dec – katecheta w Miejskim Zespole Szkół nr 5 w Krośnie.   ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ Ks. Andrzej Dec – katecheta w Miejskim Zespole Szkół nr 5 w Krośnie.
A.D.:
Tylko, a może – aż. Dzisiejsi młodzi są przyzwyczajeni do obrazków. Lubią, gdy im coś miga przed oczami. Zamiast wykładu wolą film, najlepiej oglądany na smartfonie.

Ale ich obgadujemy. A uczą się Księża czegoś od swoich uczniów?

A.D.: Nieustannie uczę się, jak do nich podchodzić. Każda lekcja jest inna. Jednego dnia są tak rozgadani, że trudno im przerwać, żeby się skupili. Drugiego dnia ta sama klasa jest mocno zainteresowana omawianym tematem.

W.S.: A ja się uczę od nich entuzjazmu. Przebywanie z młodzieżą daje radość. Święty papież Jan Paweł II swoją energię czerpał właśnie od młodych.

Zmieniały się epoki, a wciąż mówiono, że to już nie ta młodzież co dawniej, że jest z nią coraz gorzej.

W.S.: Bo młodość to trudny czas konfrontacji ze światem, z dojrzewaniem. Gdybym miał jednym słowem określić młodzież, powiedziałbym, że jest przede wszystkim poszukująca.

Czego?

W.S.: Sensu życia, wiary, pokoju. Młodzi mają mało oparcia w swoich często skłóconych rodzinach. Z rozmów z nimi dowiaduję się, że szukają kogoś, kto stworzy im poczucie bezpieczeństwa. Tylko niektórzy wiedzą, że to może dać jedynie Pan Bóg.

Jak im Ksiądz pomaga to odkryć?

W.S.: Staram się zapewnić im taki komfort, żeby w każdej chwili mogli ze mną porozmawiać. Łaska buduje na naturze. Przez to, że jestem z nimi, staram się budować ich wiarę.

A.D.: A ja odkrywam w nich ciepło. Wiem, że je mają. Kiedy się ich karci, podchodzi do nich szorstko, odreagowują to złym zachowaniem. Trzeba się starać ich zrozumieć.

Karci ich Ksiądz czasami?

A.D.: Kiedy w klasie jest głośno, najpierw mówię: „Nie gadajcie”. Upominam ich raz, drugi, piąty, a dopiero potem wpisuję uwagę w dzienniku.

W.S.: Kiedy mam podobne problemy, próbuję ich zainteresować czymś, co odwróci ich uwagę.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama