Za rok 2017, za działalność na rzecz osób niepełnosprawnych i potrzebujących, medale dostali też: Jakub Błaszczykowski, Zofia Nocetti-Klepacka oraz rodzina Urszuli i Józefa Wadowskich.
Medale zostały wręczone 19 marca w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie podczas 18. Ogólnopolskiego Festiwalu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych "Albertiana", organizowanego przez Fundację św. Brata Alberta i Fundację Anny Dymnej "Mimo wszystko".
Ze względów rodzinnych Agata Kornhauser-Duda nie mogła wziąć udziału w uroczystości. Do jej uczestników przesłała więc specjalny list, który przeczytał Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w kancelarii Prezydenta RP.
"Czuję się zaszczycona, że znalazłam się w gronie osób, które kapituła Medalu św. Brata Alberta postanowiła uhonorować tym nobilitującym wyróżnieniem. Jest to dla mnie przede wszystkim zobowiązanie, ale też głębokie i wzruszające przeżycie. W ciągu minionych dwóch lat starałam się odpowiadać na zaproszenia i prośby płynące z organizacji pozarządowych i środowiska osób niepełnosprawnych, które zachęcały mnie do poznania ich działalności oraz potrzeb i problemów, z jakimi muszą się mierzyć na co dzień" - napisała Pierwsza Dama RP.
Wielokrotnie spotykała się ona z osobami niepełnosprawnymi, które pokazały, jak aktywnie i dzielnie radzą sobie w życiu oraz ile dobrego i pożytecznego robią dla siebie i swego otoczenia. Agata Kornhauser-Duda gościła też przedstawicieli takich osób w Pałacu Prezydenckim i obejmowała patronatem różne konkursy i wydarzenia.
To właśnie za taką działalność kapituła Medalu św. Brata Alberta uznała, iż Pierwsza Dama powinna otrzymać wyróżnienie. Swoją decyzję uzasadniła w następujący sposób: "Agata Kornhauser-Duda ma niezwykłą charyzmę w kontaktach z drugim człowiekiem i świetnie odnajduje się w swojej roli, a zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa polskiego żona prezydenta jest wolontariuszką i za swoją działalność społeczną, którą wykonuje bez ubezpieczenia, nie dostaje żadnego wynagrodzenia. Co więcej, bardzo świadomie wybiera ona organizacje, które warto promować. Często też, z potrzeby serca, bierze udział w kilku wydarzeniach charytatywnych dziennie".
Zofia Nocetti-Klepacka, zwana kobietą z deską i żaglem, została natomiast wyróżniona nie tylko za to, że swój brązowy medal zdobyty podczas igrzysk olimpijskich przekazała na rzecz chorej na mukowiscydozę Zuzi, córki swojej sąsiadki. Dziewczynka w dalszym ciągu leczy się dzięki zebranym wtedy pieniądzom. Ta świetna sportsmenka jest także ambasadorką wielu imprez charytatywnych: współpracuje m.in. z hospicjum dla dzieci w Mławie, a także z "Białą młodzieżą", walczącą z narkotykami i innymi uzależnieniami. Obecnie promuje również akcję "Stop aborcji". Odbierając medal, sportsmenka nie kryła wzruszenia i porównała go do medalu olimpijskiego.
Z kolei Jakub Błaszczykowski, który w młodości przeszedł przez dramatyczne wydarzenia w swojej rodzinie, jako dojrzały człowiek wykazuje się ogromną wrażliwością na potrzebujących i prowadzi szeroką działalność dobroczynną, m.in. w Opolu Fundację "Ludzki Gest". Prowadzi też liczne kwesty na rzecz osób potrzebujących i w swoją działalność wciąga innych sportowców.
W imieniu sportowca medal odebrali jego brat i wujek.
Urszula i Józef Wadowscy, przedsiębiorcy z Krakowa, są natomiast ludźmi, którym się w życiu powiodło, lecz nie myślą tylko o sobie. Bezinteresownie pomagają innym, użyczając fundacjom i stowarzyszeniom auta ze swojego salonu samochodowego, a w działalność wciągają także swoich synów Pawła i Sławomira.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).