Krwawy zamach, jakiego dokonano w jednym z kościołów katolickich w Meksyku, wstrząsnął całym krajem. Na uczestników nabożeństwa w Ecatepec rzucił się z nożem 33-letni mężczyzna. Zasztyletował jedną osobę - działającego we wspólnocie pomocnika duszpasterskiego i zranił kolejne cztery. Napastnik jest w rękach policji.
Ecatepec, niemal dwumilionowe miasto na przedmieściach stolicy kraju, Meksyku, odwiedził w lutym 2016 roku papież Franciszek i sprawował tam Mszę św., na którą przybyło milion wiernych. Połowa mieszkańców miasta żyje w skrajnym ubóstwie, była to więc papieska wizyta na „peryferie” i związane z nimi problemy społeczne. W mieście nadal panuje przemoc. Ciągle pojawiają się doniesienia o porwaniach i morderstwach, w tym młodych kobiet.
Podczas niedzielnej Mszy św. w Meksyku kard. Norberto Rivera wezwał do modlitw nie tylko za ofiary ataku w kościele oraz za polityków. Podkreślił, że to przecież od nich zależy budowanie gospodarki w taki sposób, aby uboga ludność milionowych miast otrzymała szanse wyjścia z ich beznadziejnej sytuacji.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.