„Zdrowaś Maryjo” i „Pod Twoją obronę” to najbardziej znane modlitwy maryjne. Czy znamy ich historię i rozumiemy słowa?
Najstarszą modlitwą do Maryi jest „Pod Twoją obronę”. Co do tego nie ma wątpliwości. Jej najstarszy rękopis, znaleziony w Egipcie, pochodzi z III wieku. „Zdrowaś Maryjo”, bazująca prawie w całości na słowach z Biblii, choć wydaje się bardziej pierwotna, weszła w krwiobieg modlitwy Kościoła kilka wieków później. To „Pod Twoją obronę” otwiera wspaniałą tradycję pobożności maryjnej. Warto przypomnieć ich historię i pomedytować nad treścią. W nich bowiem wyraża się geniusz katolickiej maryjności.
Modlitwa zagrożonych
„Pod Twoją obronę” powstała najprawdopodobniej jako hymn liturgiczny Kościoła w Egipcie. Niektórzy uczeni twierdzą, że powstanie tej modlitwy należy przesunąć na IV wiek ze względu na występujący w niej termin Theotokos (pol. Bogarodzica), który rzekomo nie mógł być znany tak wcześnie. To prawda, że Kościół uznał poprawność teologiczną tytułu Theotokos dopiero na Soborze Efeskim w 431 r., ale wcześniej pojawiał się on w pismach ojców Kościoła. „Pod Twoją obronę” jest świadectwem tego, że tytuł Bożej Rodzicielki był też obecny w modlitwie Ludu Bożego. Oprócz najstarszego greckiego tekstu znane są jej starożytne wersje w językach koptyjskim, syryjskim, armeńskim i łacińskim.
Najstarsza wersja w tłumaczeniu na polski brzmi tak: „Uciekamy się pod obronę Twego miłosierdzia, Bogarodzico. Nie gardź naszymi prośbami, ale w potrzebach naszych od wszelkiej zguby zachowaj nas, jedyna czysta i błogosławiona”. W tekście łacińskim (i potem w polskiej upowszechnionej wersji) słowo „miłosierdzie” zostało zamienione na „obrona” (łac. praesidium – oznacza także garnizon, załogę, straż). Dopiero w XI wieku, z inspiracji św. Bernarda z Clairvaux, poszerzono tekst modlitwy o inwokację do Maryi jako Pani, Orędowniczki, Pośredniczki i Pocieszycielki oraz o prośbę o pojednanie z Jej Synem, także polecenie Mu i ofiarowanie wiernych.
Treść modlitwy wskazuje, że powstała ona w sytuacji zagrożenia. To modlitwa Kościoła poddanego prześladowaniom ze strony Rzymu. Dziś w Egipcie i na terenach bliskich Ziemi Świętej chrześcijanie nadal doświadczają ucisku ze strony islamistów. Wołanie o ratunek pozostaje aktualne. „Pod Twoją obronę” jest z jednej strony świadectwem, że chrześcijanie od początku widzieli w Maryi nie tylko Matkę Chrystusa, ale i swoją duchową Matkę. Tę, która ze względu na bliskość z Jezusem może im pomóc, może ich ochronić. W ikonografii zobrazowaniem modlitwy „Pod Twoją obronę” stało się przedstawienie Maryi, która rozpościera płaszcz swojej opieki nad ludźmi w potrzebie.
Od strony teologicznej „Pod Twoją obronę” akcentuje trzy prawdy. Po pierwsze tytuł Theotokos podkreśla Boże macierzyństwo Maryi. Ten tytuł ma swoje uzasadnienie w tajemnicy Bożego narodzenia i może być poprawnie rozumiany tylko w kontekście prawdy o wcieleniu („Słowo stało się ciałem”). Maryja, rodząc Syna, zrodziła nie tylko człowieka, ale także wcielonego Boga. W tym sensie jest Bogarodzicą. Termin Theotokos rodził opory. Protestował przeciwko niemu Nestoriusz. Nurt tego protestu, zwanego nestorianizmem, został odrzucony na Soborze Efeskim. Druga rzecz, „Pod Twoją obronę” zwraca uwagę na fakt, że Maryja została wybrana przez Boga dzięki specjalnej łasce. Wskazują na to słowa „jedyna błogosławiona”. Trzeci ważny element to określenie „jedyna czysta”. Kryje się tu intuicja niepokalanego poczęcia oraz trwałego dziewictwa Matki Jezusa.
Archanioł Gabriel, Elżbieta i my
Słowniki podają, że „Zdrowaś Maryjo” (łac. Ave Maria) stało się powszechnie używaną modlitwą już w XII wieku. Miałbym ochotę napisać nie tyle „już”, ile „dopiero” w XII wieku. Początkowo odmawiano tylko pierwszą jej część, tę biblijną, do słowa „Jezus”. Dopiero w XV wieku dodano słowa prośby: „Święta Maryjo, Matko Boża...”.
Nazywamy tę modlitwę Pozdrowieniem Anielskim, ale jej biblijny korzeń to nie tylko słowa Gabriela ze zwiastowania, ale także słowa Elżbiety ze sceny nawiedzenia. Trzecia część „Zdrowaś Maryjo” występuje tylko w tradycji łacińskiej. Zaczęło się pojawiać pod koniec średniowiecza. W czasach Soboru Trydenckiego zakończenie „Zdrowaś Maryjo” było już szeroko rozpowszechnione. W 1566 roku dodatkowe słowa modlitwy pojawiły się w katechizmie trydenckim. W ten sposób „Zdrowaś Maryjo” przybrało swoją formę odmawianą do dziś.
W XI wieku rozwija się praktyka powtarzania serii zdrowasiek. Ten wieniec modlitw, przyrównywanych do bukietu róż, zostanie nazwany Różańcem. Święty Ludwik Grignion de Montfort pisze: „»Zdrowaś Maryjo« dobrze odmawiane, czyli uważnie, z nabożeństwem i pokorą, jest według świadectwa świętych nieprzyjacielem szatana, którego zmusza do ucieczki, jest młotem, który go miażdży, jest uświęceniem duszy, radością aniołów, śpiewem wybranych, pieśnią Nowego Testamentu, radością Maryi i chwałą Trójcy Przenajświętszej. »Zdrowaś Maryjo« jest rosą niebieską, która czyni duszę urodzajną; jest czystym i pełnym miłości pocałunkiem, jaki składamy Maryi; jest czerwoną różą, którą Jej ofiarujemy, kosztowną perłą, którą Jej składamy w ofierze; jest czarą ambrozji i boskiego nektaru, który Jej dajemy”.
Piękno, poezja, miłość, kobiecość, walka ze złem, Bóg i człowiek – wszystko to genialnie łączy się w katolickiej maryjnej pobożności. Feministki powinny to docenić. I nie tylko one.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).