"To była ostateczna pieczęć"
Św. Jan Paweł II nazywany jest Papieżem Bożego Miłosierdzia Vatican Media

"To była ostateczna pieczęć"

VATICANNEWS.VA

publikacja 18.08.2025 14:40

Potrzebny był jeszcze jeden ważny krok. Jan Paweł II postawił go tutaj, dwadzieścia trzy lata temu, w tej świątyni, konsekrując ją uroczyście i zawierzając w niej cały świat Bożemu miłosierdziu. To była ostateczna pieczęć na tym wszystkim, co Ojciec Święty, nazwany Papieżem Bożego miłosierdzia, zrobił dla tej wielkiej sprawy - mówił w Bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach kard. Stanisław Dziwisz, podczas XII Pielgrzymki Czcicieli Bożego Miłosierdzia.

Były metropolita krakowski kard. Dziwisz przypomniał, że na przełomie lipca i sierpnia „ponad milionowa rzesza młodych z całego świata przeżywała w Rzymie swój Jubileusz, skupiając się wokół Piotra naszych czasów – Ojca Świętego Leona XIV. W ich gronie było ponad dwadzieścia tysięcy młodych Polek i Polaków”. „Podczas tego Jubileuszu młodych oraz innych wydarzeń w Wiecznym Mieście uderzała i cały czas uderza niezwykła pamięć o św. Janie Pawle II, choć na Stolicy Piotrowej zasiada już trzeci jego Następca” - mówił kardynał.

Papież Bożego Miłosierdzia

„Św. Jan Paweł II uwrażliwił również Kościół na prawdę o ‘Bogu bogatym w miłosierdzie’, by ta prawda mogła z jeszcze większą siłą rozbrzmiewać w dzisiejszych czasach w Kościele, budząc w ludzkich sercach nadzieję” - wskazał wieloletni osobisty sekretarz Papieża Polaka.

Jak dodał, „Jan Paweł II postawił kilka innych milowych kroków na drodze Kościoła prowadzącej do ponownego odkrycia i przeżycia prawdy o Bożym miłosierdziu. Przez beatyfikację i kanonizację wyniósł do chwały ołtarzy Siostrę Faustynę. Ponadto drugą Niedzielę Wielkanocną ogłosił świętem Bożego Miłosierdzia dla całego Kościoła”.

Sanktuarium trzech Papieży

„Do Sanktuarium przybywają pielgrzymi z całego świata. Było już wśród nich trzech Papieży! Pozostanie tajemnicą Bożego Serca i ludzkich serc, ile się tutaj dokonało nawróceń, ile podjęto dobrych postanowień, dzięki którym nasz świat jest bardziej miłosierny, bardziej ludzki i Boży” - mówił kaznodzieja.

Miłosierdzie w codzienności

„Mamy być świadkami miłosierdzia w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym, reagując także na nowe wyzwania, jakie przed nami stają. Powinna nam zawsze leżeć na sercu świętość ludzkiego życia, dlatego również w polskim prawodawstwie powinno być ono chronione od poczęcia do naturalnej śmierci - apelował kard. Dziwisz. - Trzeba otaczać troską polskie rodziny, bo na nich przede wszystkim wspiera się naród. Zdrowe rodziny to zdrowy naród. Powinno nam leżeć na sercu wychowanie młodego pokolenia Polek i Polaków”.

 

Publikujemy pełną treść homilii kard. Stanisława Dziwisza:

Drodzy Pielgrzymi – Czciciele Bożego Miłosierdzia, bracia Kapłani, Siostry i Bracia!

1. W Jubileuszowym Roku Świętym 2025, który przeżywamy z całym Kościołem powszechnym, gromadzimy się dziś w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Wkroczyliśmy do tej świątyni przez Bramę świętą, uzyskując dostęp do szczególnej łaski odpustu zupełnego – jeszcze jednego znaku nieskończonego miłosierdzia Boga, towarzyszącego nam w pielgrzymowaniu do wieczności.

Żyjemy w szczególnym czasie odnowy i pogłębienia wiary. Dwa tygodnie temu ponad milionowa rzesza młodych z całego świata przeżywała w Rzymie swój Jubileusz, skupiając się wokół Piotra naszych czasów – Ojca Świętego Leona XIV. W ich gronie było ponad dwadzieścia tysięcy młodych Polek i Polaków. Niezapomniany pozostanie widok młodych słuchających w skupieniu Bożego słowa, podobnie jak opowiada nam dziś Księga Nehemiesza, młodych adorujących w głębokiej ciszy Najświętszy Sakrament, młodych promieniujących radością i entuzjazmem. Taka jest ikona Chrystusowego Kościoła, odradzającego się w każdym pokoleniu.

2. Podczas tego Jubileuszu młodych oraz innych wydarzeń w Wiecznym Mieście uderzała i cały czas uderza niezwykła pamięć o św. Janie Pawle II, choć na Stolicy Piotrowej zasiada już trzeci jego Następca. Kilka miesięcy temu, 2 kwietnia, minęło dwadzieścia lat od jego odejścia do domu Ojca niebieskiego. Kościół pamięta o jego długim i owocnym pontyfikacie. Pamięta o Wielkim Jubileuszu Roku 2000, podczas którego wprowadził nas w trzecie tysiąclecie wiary chrześcijańskiej. Kościół pamięta o Papieżu, który z Dobrą Nowiną udawał się do najdalszych zakątków naszej planety, w odpowiedzi na wezwanie zmartwychwstałego Pana skierowane do Apostołów: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! „(Mk 16, 15). Kościół pamięta, że Jan Paweł II rozbudził entuzjazm wiary wśród młodych, ustanawiając Światowe Dni Młodzieży. Nie tylko Kościół pamięta, że Papież z Polski wniósł niepodważalny wkład w wyzwolenie krajów spod jarzma marksistowskiej ideologii i komunistycznego systemu, przywracając godność ludziom i narodom.

Św. Jan Paweł II uwrażliwił również Kościół na prawdę o „Bogu bogatym w miłosierdzie”, by ta prawda mogła z jeszcze większą siłą rozbrzmiewać w dzisiejszych czasach w Kościele, budząc w ludzkich sercach nadzieję, przywracając tę nadzieję w naszym niespokojnym i jakże często niemiłosiernym świecie, naznaczonym egoizmem, nienawiścią i przemocą. Słusznie powiedział zmarły niedawno Papież Franciszek, że Jan Paweł II ku zaskoczeniu wielu, także w samym Kościele, „wskazywał na zapominanie tematu miłosierdzia w dzisiejszej kulturze” i jednocześnie dobitnie podkreślał, że przypominanie tej prawdy podyktowane jest miłością do człowieka „na naszym trudnym i przełomowym etapie Kościoła i świata” (Misericordiae vultus, 11).

Wiemy, że Jan Paweł II postawił kilka innych milowych kroków na drodze Kościoła prowadzącej do ponownego odkrycia i przeżycia prawdy o Bożym miłosierdziu. Przez beatyfikację i kanonizację wyniósł do chwały ołtarzy Siostrę Faustynę. Ponadto drugą Niedzielę Wielkanocną ogłosił świętem Bożego Miłosierdzia dla całego Kościoła.

3. Potrzebny był jeszcze jeden ważny krok. Jan Paweł II postawił go tutaj, dwadzieścia trzy lata temu, w tej świątyni, konsekrując ją uroczyście i zawierzając w niej cały świat Bożemu miłosierdziu. To była ostateczna pieczęć na tym wszystkim, co Ojciec Święty, nazwany Papieżem Bożego miłosierdzia, zrobił dla tej wielkiej sprawy.

Ale oddajmy głos świętemu Papieżowi, który 17 sierpnia 2002 roku powiedział tutaj: „W […] duchu wiary przybyłem do Łagiewnik, aby konsekrować tę nową świątynię. Jestem bowiem przekonany, że jest to także szczególne miejsce, które Bóg obrał sobie, aby tu wylewać łaski i udzielać swego miłosierdzia. Modlę się, aby ten kościół był zawsze miejscem głoszenia orędzia o miłosiernej miłości Boga; miejscem nawrócenia i pokuty; miejscem sprawowania ofiary eucharystycznej – źródła miłosierdzia; miejscem modlitwy – wytrwałego błagania o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata” (homilia, n. 3).

Dziś, po latach, zdajemy sobie sprawę, jak prorocze były te słowa, wypowiedziane przez Papieża Miłosierdzia. Jest w tych słowach zawarty cały, niezmiennie aktualny i podnoszący na duchu program dla łagiewnickiego Sanktuarium. Dziękujemy dziś Bogu za całe niezmierzone dobro związane z Sanktuarium, które na trwałe wpisało się już nie tylko w architektoniczny, ale przede wszystkim w duchowy pejzaż Krakowa, Polski i Kościoła. Do Sanktuarium przybywają pielgrzymi z całego świata. Było już wśród nich trzech Papieży! Pozostanie tajemnicą Bożego Serca i ludzkich serc, ile się tutaj dokonało nawróceń, ile podjęto dobrych postanowień, dzięki którym nasz świat jest bardziej miłosierny, bardziej ludzki i Boży.

Korzystam z okazji, by wyrazić wdzięczność wszystkim duszpasterzom, którzy trudzili się i codziennie trudzą w tym Sanktuarium, by pielgrzymi mieli dostęp do źródeł Bożego Miłosierdzia, karmiąc się słowem Bożym oraz Chlebem życia i dostępując Bożego przebaczenia w Sakramencie pojednania. To podziękowanie składam na ręce Księdza Kustosza Zbigniewa. Dziękujemy również wszystkim współpracownikom duchownym i świeckim, a zwłaszcza Siostrom ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.

4. Dzisiaj odczytaliśmy ten sam fragment Ewangelii według św. Jana, co dwadzieścia trzy lata temu, podczas konsekracji świątyni. Usłyszeliśmy słowa, które Jezus wypowiedział podczas spotkania z Samarytanką przy studni. Powiedział wtedy: „Nadchodzi [...] godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec” (J 4, 23). Przypomnijmy komentarz do tych słów, przekazany nam przez Jana Pawła II w tej świątyni: „Kiedy odczytujemy te słowa Pana Jezusa w sanktuarium Miłosierdzia Bożego – mówił Ojciec Święty – w szczególny sposób uświadamiamy sobie, że tu człowiek nie może stanąć inaczej, jak w Duchu i prawdzie. To Duch Święty, Pocieszyciel i Duch Prawdy, wprowadza nas na drogi Bożego miłosierdzia. […] Gorąco wierzę, iż ta nowa świątynia pozostanie na zawsze miejscem, w którym ludzie będą stawać przed Bogiem w Duchu i w prawdzie. Będą przychodzić tu z ufnością, jaka towarzyszy każdemu, kto z pokorą otwiera swe serce na działanie miłosiernej miłości Boga – tej miłości, której największy grzech nie zdoła przezwyciężyć. Tu w ogniu Bożej miłości ludzkie serca pałać będą pragnieniem nawrócenia, a każdy, kto szuka nadziei, znajdzie ukojenie” n. 4).

Dziękujemy Bogu, że powyższe słowa Papieża stały się życiem. Stały się rzeczywistością. Iluż ludzi stanęło w tej świątyni przed Bogiem w prawdzie. Iluż zawierzyło Mu swoje sprawy, również te najtrudniejsze. Iluż naszych braci i sióstr powróciło stąd z nadzieją w sercu do swoich domów, do swoich rodzin, prac i obowiązków.

5. Nazajutrz, po konsekracji tej Bazyliki, na krakowskich Błoniach, podczas beatyfikacji czterech Sług Bożych, Ojciec Święty apelował do naszej „wyobraźni miłosierdzia”. Przypominał nam, abyśmy „korzystając z daru miłosiernej miłości Boga, sami z dnia na dzień oddawali życie, czyniąc miłosierdzie wobec braci”, ponieważ „Bóg, okazując nam miłosierdzie, oczekuje, że będziemy świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie” (homilia, n. 1). Takie zadanie staje codziennie przed każdym z nas.

Mamy być świadkami miłosierdzia w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym, reagując także na nowe wyzwania, jakie przed nami stają. Powinna nam zawsze leżeć na sercu świętość ludzkiego życia, dlatego również w polskim prawodawstwie powinno być ono chronione od poczęcia do naturalnej śmierci. Trzeba otaczać troską polskie rodziny, bo na nich przede wszystkim wspiera się naród. Zdrowe rodziny to zdrowy naród. Powinno nam leżeć na sercu wychowanie młodego pokolenia Polek i Polaków, które urzeczywistnia się przede wszystkim w rodzinach, ale także w szkole. Stąd nasza troska o to, by w polskiej szkole nie marginalizowano lekcji religii. Przecież to podczas tych lekcji przekazuje się młodym wartości, z których wyrasta nasza chrześcijańska cywilizacja miłości, braterstwa i solidarności.

6. Bracia i siostry, w tej świątyni św. Jan Paweł II zawierzył cały świat Bożemu miłosierdziu. Wierząc w Świętych obcowanie, jesteśmy przekonani, że święty Papież jest dziś z nami, towarzyszy nam duchowo, pomaga nam stawiać czoło nowym wyzwaniom i podejmować nowe zadania w duchu odpowiedzialności za świat, w którym żyjemy.

Dlatego wraz nim i jego słowami prosimy:

„Boże, Ojcze Miłosierdzia […], Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia […]. Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata!”

Amen!

 
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Reklama

Reklama