Kard. Parolin o Bliskim Wschodzie: Rozwiązanie jest, a brak woli

„Bliski Wschód oraz trudna kwestia Jerozolimy i miejsc świętych leżą na sercu Stolicy Apostolskiej jako zadanie na rzecz trwałego pokoju”.

Reklama

Zapewnił o tym kard. Pietro Parolin w wywiadzie dla dziennika katolickiego "Avvenire". Watykański sekretarz stanu przewodniczył wczoraj uroczystościom odpustu Porcjunkuli w Asyżu. Zwrócił uwagę, że właśnie miasto św. Franciszka przypomina wołanie ubogich i skrzywdzonych o pokój i sprawiedliwość na ziemi. A miejsc, skąd to nieme wołanie słychać, jest wiele. W pierwszym rzędzie jest to Bliski Wschód, gdzie konflikt wymaga konkretnego zaangażowania międzynarodowego na rzecz pokoju. Stolicy Apostolskiej bardzo zależy w tym kontekście na uznaniu Jerozolimy za „miasto otwarte”, z uznaniem wolności religijnej wiernych, dla których jest to miejsce święte. By te postulaty spełnić, istnieje wiele możliwości, brak jednak woli politycznej do zawarcia jakiegokolwiek kompromisu – uważa kard. Parolin.

Przedmiotem troski Stolicy Apostolskiej jest też sytuacja w Wenezueli. Kardynał sekretarz stanu zaprzeczył jednak opinii, jakoby obecne napięcie oznaczało klęskę watykańskiej dyplomacji. Jej bowiem celem są pokój i dobro społeczeństwa, a nie ideologiczne zwycięstwo którejkolwiek ze stron. I tutaj należy działać, niezależnie od skuteczności tych wysiłków – uważa kard. Parolin. Za pozytywny znak takiej postawy uważa on sytuację w Kolumbii, którą ocenia dodatnio w perspektywie zbliżającej się papieskiej wizyty w tym kraju, niezależnie od istniejących tam trudności i podziałów politycznych.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7