Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Handlem Ludźmi. Z tej okazji Ojciec święty po modlitwie Anioł Pański w Watykanie apelował do wszystkich o przeciwdziałanie tej współczesnej formie niewolnictwa.
Szacuje się, że każdego roku tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci są niewinnymi ofiarami wyzysku pracowniczego i seksualnego oraz handlu narządami.
„Pragnę zwrócić uwagę wszystkich na obowiązek wszystkich, aby tej odrażającej pladze będącej formą współczesnego niewolnictwa, odpowiednio przeciwdziałać.” - powiedział papież. A na zakończenie papież modlił się za ofiary handlu ludźmi i o nawrócenie serc handlarzy.
W rozważaniu, którym poprzedził południową modlitwę maryjną, Franciszek nawiązał do dzisiejszej Ewangelii i skupił się na dwóch przypowieściach: o ukrytym skarbie i drogocennej perle. Podkreślają one decyzje swoich bohaterów sprzedających wszystko, aby otrzymać to, co odkryli. Rolnik znalazł skarb na polu, a że nie należał do niego, zdecydował się zaryzykować i sprzedał wszystkie swoje dobra, aby nabyć ów kawałek ziemi. Kupiec, będąc ekspertem, zobaczył drogocenną perłę. Także i on postanowił sprzedać wszystko, by ją kupić.
„Przypowieści te podkreślają dwie cechy dotyczące posiadania Królestwa Bożego: poszukiwanie i poświęcenie. Królestwo Boże jest oferowane wszystkim, ale nie zostaje podane na srebrnym talerzu, wymaga pewnego dynamizmu: chodzi o poszukiwanie, pielgrzymowanie, zakasanie rękawów. Postawa poszukiwania stanowi podstawowy warunek, by znaleźć. Trzeba, aby serce płonęło pragnieniem osiągniecia cennego dobra, mianowicie Królestwa Bożego, które staje się obecne w osobie Jezusa. To On jest skarbem ukrytym, to On jest drogocenną perłą. To On jest fundamentalnym odkryciem, które może przynieść naszemu życiu decydujący zwrot, nadając mu znaczenie” – powiedział Papież.
Ojciec Święty zaznaczył, że wobec wyjątkowego odkrycia zarówno rolnik, jak i kupiec zdają sobie sprawę, że mają jedyną okazję, której nie mogą stracić, dlatego sprzedają wszystko, co mają.
„Oszacowanie bezcennej wartości skarbu prowadzi do takiej decyzji, która pociąga za sobą także poświęcenie, oderwanie i wyrzeczenia. Kiedy skarb i perła zostały odkryte, to znaczy znaleźliśmy Pana – nie wolno zostawiać tego odkrycia bezowocnym, ale trzeba poświęcić dla niego wszystko inne. Nie chodzi o pogardzanie całą resztą, ale o podporządkowanie jej Jezusowi, stawiając Go na pierwszym miejscu. Uczeń Chrystusa nie jest człowiekiem, który pozbawia się czegoś zasadniczego. To ktoś, kto znalazł znacznie więcej, znalazł pełną radość, jaką może obdarzyć tylko Pan. Chodzi tu o ewangeliczną radość chorych, którzy odzyskali zdrowie; grzeszników, którzy otrzymali przebaczenie; łotra, przed którym otwierają się bramy raju” – stwierdził Papież.
Franciszek zauważył, iż owa radość ewangeliczna to radość każdego, kto odkrywa bliskość i obecność Jezusa w swoim życiu.
„Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie osób spotykających się z Jezusem. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem radość zawsze się rodzi i odradza (por. Evangelii gaudium, 1). Dziś jesteśmy zachęcani do kontemplowania radości rolnika oraz kupca z przypowieści. To radość każdego z nas, kiedy odkrywamy bliskość i pocieszającą obecność Jezusa w naszym życiu. Taką obecność, która przemienia serce i otwiera nas na potrzeby oraz akceptację braci, zwłaszcza tych najsłabszych” – kontynuował Ojciec Święty.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.