Kościół w Wenezueli uważa, że rządy prezydenta Nicolasa Maduro są dyktaturą.
Reżim ten umocni się wraz z planowanym na 30 lipca wybraniem Konstytuanty – stwierdził przewodniczący Episkopatu, rozpoczynając obrady tego kościelnego gremium. Jednocześnie abp Diego Padrón ostrzegł przed reformą Konstytucji, która pozwoli na ciągłą, nieograniczoną władzę obecnego rządu i ograniczy władzę narodu, taką jak Parlament. Konstytuanta zostanie narzucona siłą i jej decyzje będą uprawomocnieniem wojskowej, socjalistycznej, marksistowskiej i komunistycznej dyktatury.
Przewodniczący Episkopatu odwołał się także do niedawnego spotkania jego przedstawicieli z Papieżem w Rzymie. Mówiąc o kryzysie w Wenezueli biskupi zaznaczyli wtedy, że „nie chodzi w nim o konflikt ideologiczny prawicy z lewicą”, ale o „walkę między rządem, który stał się dyktaturą, a narodem” domagającym się wolności. Konieczną więc rzeczą jest otwarcie się na prawdziwy dialog, aby zażegnać kryzys. Dialog ten winien doprowadzić do rozpisania wyborów, które będą powszechne, bezpośrednie i tajne, jak przewiduje obowiązująca tam obecnie Konstytucja.
Abp Padrón wyraził także zaniepokojenie biskupów ciągłymi starciami między wojskiem wiernym rządowi a demonstrantami, co spowodowało już 91 ofiar śmiertelnych, wśród których są szczególnie ludzie młodzi. Zaapelował także o otwarcie kanałów humanitarnych, którymi można byłoby dostarczyć żywność i lekarstwa. Przypomniał, iż Kościół w Wenezueli nigdy nie zatrzymywał się na samych tylko słowach, ale podnosił głos, kiedy dobro wspólne było niszczone i powodowało to wielkie cierpienia.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.