Średniowieczny zakonnik z Nadrenii. Co może powiedzieć dzisiejszemu człowiekowi? Czy w ogóle coś może powiedzieć?
Oto Bóg mój: moje Wszystko. Czy mógłbym chcieć czegoś więcej? Czy mógłbym pragnąć większego szczęścia?
Słowo jest słodkie i pyszne. Ale tylko dla tego, kto je pokochał ponad wszystko, cokolwiek mógłby znaleźć na świecie.
Bóg mój - wszystko moje.
Mądremu wystarczy, że powie mu się coś raz. Kochający zaś uwielbia powtarzania.
Tomasz A'Kempis. Średniowieczny zakonnik z Nadrenii. Co może powiedzieć dzisiejszemu człowiekowi? Czy w ogóle coś może powiedzieć?
"O naśladowaniu Chrystusa" to zbiór myśli, uwag i porad. Książka, którą "karmi się" od lat wielu. Inspirowali się nim św. Ignacy Loyola, św. Franciszek Salezy czy św. Teresa od Dzieciątka Jezus, ale także Adam Mickiewicz, Stefan Żeromski czy... Witold Pilecki.
Bardzo różni ludzie, czasy, miejsca, sytuacje. Różne życia, różne zadania. A jednak wszyscy oni - i wielu, wielu innych - znaleźli na jej kartach myśli ważne dla siebie.
Książka wielu z pewnością dobrze znana. Wydało ją niedawno - ponownie - wydawnictwo Espirit. Piękne wydanie i nowe tłumaczenie, to może nie najważniejsze cechy, ale przecież nie bez znaczenia.
Warto też wspomnieć, że jest to pierwsza książka w cyklu "Perły Duchowości", zaplanowanego przez wydawnictwo Espirit. W najbliższych miesiącach ukaże się "Nowa filokalia" - pozycja zawierająca niezwykle cenny dorobek Ojców Kościoła, a także "Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny" Ludwika Marii Grignon de Montforta, wybór mistycznych tekstów Świętej Brygidy Szwedzkiej, "Wyznania" św. Augustyna czy "Kwiatki św. Franciszka".
Duchowość to nie jest dziedzina obowiązku. W Kościele istnieje wiele jej nurtów, wiele dróżek, którymi przez wieki ludzie szli - i doszli - do Boga. Nie wszystko jest dla każdego. Ale każdy może znaleźć coś dla siebie. Dobrze, że czytelnicy będą mieli szansę zapoznać się z kolejnymi "Perłami". Być może któraś okaże się tą bardzo istotną?
Tomasz a Kempis „O naśladowaniu Chrystusa”, Wydawnictwo Esprit, Kraków 2017
Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Kim byli Bracia Wspólnego Życia?
Odpowiedź: (zacytuję fragment jednej z odpowiedzi): Bracia Wspólnego Życia to małe, niezależne od siebie wspólnoty, wtedy mężczyzn ale później także kobiet, różnych stanów i zawodów żyjących w dobrowolnym ubóstwie, bez ślubów zakonnych. Wzorowali się na gminach pierwszych chrześcijan. Świadomie przeciwstawiali się wszelkim skrajnościom i surowym praktykom ascetycznym; dostosowywali się do poziomu życia przeciętnego człowieka, nie wyrzekając się podstawowych wygód. Nieufność władz kościelnych wobec ruchu była przyczyną jego zinstytucjonalizowania, którego podjął się rektor domu w Deventer, ks. Florent Radewijns; nadał on ruchowi podwójną formę: Braci Wspólnego Życia i kanoników regularnych z Windesheimu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To nie tylko tradycja, ale przede wszystkim znak Bożej nadziei.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).