Pewno gdyby nie dwie polskie misjonarki pracujące w Aleppo, jako naród nie zaangażowalibyśmy się tak mocno w pomoc dla mieszkańców tego udręczonego miasta.
Jedna trzecia chrześcijan Aleppo otrzymuje obecnie pomoc dzięki hojności Polaków. Dzieje się tak m.in. dzięki prowadzonemu przez Caritas programowi „Rodzina rodzinie”. To naprawdę imponująca akcja, z której powinniśmy być dumni. Nie tylko, gdy chodzi o liczbę zaangażowanych w nią rodzin i sumę przekazywanej pomocy, ale przede wszystkim ze względu na jej długofalowość. Bo łatwiej coś zrobić okazjonalnie niż wytrwale kontynuować. Cieszy też, że realizowane są kolejne programy wsparcia, jak chociażby mleko dla Aleppo, czy pomoc dla niepełnosprawnych organizowana przez Ruch Maitri. Śmiem powiedzieć, że nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie wielkie oddanie pracujących tam polskich misjonarek - sióstr Urszuli Brzonkalik i Brygidy Maniurki ze Zgromadzenia Franciszkanek Misjonarek Maryi. One wiedzą czego i komu tak naprawdę potrzeba, a przede wszystkim są gwarancją tego, że przekazywane wsparcie dotrze do potrzebujących, a nie zatraci się gdzieś po drodze. Właśnie misjonarze są gwarantami rzetelności realizacji wielu projektów. A wcześniej często ich pomysłodawcami.
Bo misjonarze niosą swoim podopiecznym nie tylko Boga i Ewangelię, ale także zwyczajną nadzieję na lepszą przyszłość. Ich ofiarna i trudna praca jest również wkładem Kościoła w Polsce w budowanie nowej cywilizacji solidarności i braterstwa, cywilizacji, która nie jest obojętna na los najuboższych. Ale i ich nawet najbardziej oddana posługa nie byłaby możliwa bez ofiarności wiernych. Dzięki niej tylko w ubiegłym roku Dzieło Pomocy „Ad Gentes” mogło zrealizować 169 projektów na całym świecie. Projektów, które sprawiły, że czyjeś życie stało się chociaż troszkę lepsze. Szkoły, przychodnie zdrowia, ośrodki alfabetyzacji, dające nadzieję na godniejsze życie szkółki kroju i szycia, wydrążone studnie ze zdrową wodą, programy dożywiania, moskitiery chroniące przed zabójczą malarią, maszyny do szycia stanowiące warsztat pracy – tę listę społecznego zaangażowania misjonarzy można ciągnąć w nieskończoność. Bo fantazja misjonarzy nie zna granic, tak samo, jak i misyjne pomnażanie dobra.
Druga niedziela Wielkiego Postu, nazywana niedzielą „Ad Gentes”, jest dniem modlitwy postu oraz solidarności z misjonarzami. W tym dniu we wszystkich kościołach do puszek zbierane są również ofiary na fundusz misyjny. Tegorocznym obchodom towarzyszy hasło: „Gdzie misjonarze, tam nadzieja”. Warto stać się takimi rękoma, czy kieszenią pomnażającymi tę nadzieję. A przede wszystkim zapleczem modlitewnym misjonarzy, bo o tę modlitwę nieustannie proszą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).