„Duchowy sukces jest dla Stanów Zjednoczonych bardziej precyzyjną jednostką miary niż dobrobyt” – stwierdził prezydent Donald Trump podczas Krajowego Śniadania Modlitewnego w Waszyngtonie, organizowanego przez członków amerykańskiego Kongresu.
Każdego roku odbywa się ono w pierwszy czwartek lutego. Celem tej inicjatywy jest stworzenie okazji politykom z różnych stron sceny politycznej do spotkania się i rozmów o tym, jak wiara wpływa na ich życie. W przeszłości nazywane ono było Prezydenckim Śniadaniem Modlitewnym.
„Wolność religijna nie jest darem rządu, ale darem Boga. Choć jest świętym prawem, to jego respektowanie wszędzie wokół nas jest zagrożone. Moja administracja zrobi wszystko, co w jej mocy, aby bronić wolności religijnej na tej ziemi” – powiedział prezydent Donald Trump.
Zdaniem komentatorów wypowiedź ta jest odpowiedzią na pogłoski o przygotowywaniu przez administrację obecnego prezydenta nowego rozporządzenia wykonawczego. Miałoby ono wprowadzić poszerzenie definicji organizacji o charakterze religijnym i dawałoby większą ochronę przeciwnikom tzw. małżeństw homoseksualnych, jak również osobom i organizacjom przeciwnym finansowaniu ubezpieczeń zdrowotnych pokrywających środki antykoncepcyjne przez pracodawców.
Dużą część swego wystąpienia prezydent poświęcił obronie swojej polityki imigracyjnej. „Chcemy, aby ludzie przyjeżdżali do naszego kraju, ale aby byli to ludzie, którzy kochają nas i nasze wartości” – stwierdził
Donald Trump. Kończąc powiedział, że zawsze chwytają go za serce słowa: „Modlę się za pana, panie prezydencie”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.