Ze swoją misją głoszenia Dobrej Nowiny dotarli nawet do więzienia. Prowadzą też spotkania w Londynie.
W Święto Objawienia Pańskiego minęło 10 lat od powołania Wspólnoty św. Dobrego Łotra w Radomiu. Z tej okazji jej członkowie spotkali się na Eucharystii w radomskim kościele katedralnym pw. Opieki NMP.
Eucharystii przewodniczył bp Henryk Tomasik, a uczestniczyli w niej również przedstawiciele innych wspólnot charyzmatycznych i ewangelizacyjnych.
- Grupa kilkunastu studentów zapragnęła 10 lat temu, po ukończonym Kursie Alpha, wejść na drogę ewangelizacji w kościele radomskim. Wzrastając we wzajemnych więziach, na tyle mocnych, aby dzielić się Ewangelią z radością, w mocy Ducha Świętego. Tak to się zaczęło - mówił ks. Sławomir Płusa, dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji w Radomiu, duszpasterz Katolickiej Wspólnoty św. Dobrego Łotra.
Ksiądz przypomniał, że na przestrzeni tych lat m.in. została erygowana przez bp. Henryka Tomasika Szkoła Nowej Ewangelizacji w Radomiu. Ważnym momentem było również zaproszenie, aby wspólnota miała kontakt z parafią. Przyjęła ich parafia Mariacka.
- Cieszymy się bardzo, nie sądziliśmy, gdy wspólnota powstawała, że Pan Bóg uposaży nas do tego, aby głosić Ewangelię w naszej diecezji i poza diecezją, w więzieniu, a nawet poza granicami naszego kraju. Poprzez tę posługę powstają kolejne wspólnoty ewangelizacyjne - mówił kapłan.
Pod koniec Mszy św. zebrani zawierzyli Matce Bożej swoje życie i swoje rodziny. Akt zawierzenia przeczytał biskup. Wcześniej swoje świadectwo powiedziała kobieta, która od kilku lat jest związana ze wspólnotą.
- Wspólnota św. Dobrego Łotra mocno identyfikuje się ze swoim patronem. Do wspólnoty przyszłam 6 lat temu, i tak jak ten Łotr, przyszłam w totalnej ciemności. Moje życie składało się z nienawiści, nieprzebaczenia, z masakrycznego paraliżującego lęku. Czułam, że świat były piękny, gdyby nie było ludzi. Byłam z rodziny katolickiej, ale nigdy nie doświadczyłam prawdziwej miłości Boga i Go świadomie nie słuchałam, a moje serce wołało o miłość - mówiła.
Tak było do czasu, gdy na jej drodze stanęły dwie osoby, które umówiły ją na spotkanie we wspólnocie. Tu, po raz pierwszy, ksiądz zaczął się z nią modlić. Zrozumiała, że ma Boga Wszechmogącego, ma Ojca, dla którego jest córką.
Później pojechała na Kurs Nowe Życie. - Przez te 6 lat doświadcza mnie Bóg każdego dnia. Było multum cudów, spotkań, które zmieniały i przemieniały moje życie. Bóg przemieniał moje życie. Dziś doświadczam Jego ogromnej miłości, kocham ludzi. Jeśli ktoś myśli, że jest osobą najgorszą i się do niczego nie nadaje, to Bóg ma taką moc, że to przemieni. Jeśli szuka miłości, to w Bogu znajdzie tę miłość - zapewniała.
Po Eucharystii członkowie wspólnoty i ich goście spotkali się, aby skosztować urodzinowego tortu.
Charyzmatem Wspólnoty św. Dobrego Łotra jest głoszenie Dobrej Nowiny o Zbawieniu każdemu człowiekowi, niezależnie od wieku, środowiska i sytuacji w jakiej się znajduje. Św. Dobry Łotr jest przykładem na to, że nigdy Bóg nie zrezygnuje z człowieka, nawet jeśli ten jest bardzo poraniony przez grzech.
Wspólnota podejmuje również stałe posługi modlitwy wstawienniczej, modlitwy z posługą uzdrowienia oraz modlitwy o uwolnienie z posługą egzorcysty.
Organizuje akcje ewangelizacyjne na szczeblu diecezjalnym - takie jak ewangelizacja uliczna „Zielona Niedziela”, „Wieczory Chwały”, czy Msze św. z posługą uzdrowienia.
Na zaproszenie duszpasterzy prowadzi rekolekcje ewangelizacyjne dla szkół, wspólnot i parafii. Wspólnota zaprasza na swój portal ewangelizacyjny www.dobrylotr.pl, prowadzony przez diakonię multimedialną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.