O obchodzonym przez Kościół katolicki Roku Jubileuszowym Miłosierdzia mówił Papież do dwustuosobowej grupy zajmujących się pracą charytatywną wyznawców różnych religii – m.in. chrześcijaństwa, judaizmu, islamu, buddyzmu i hinduizmu.
Ojciec Święty wskazał, że tajemnicy miłosierdzia nie należy celebrować tylko słowami, ale przede wszystkim uczynkami, stylem życia rzeczywiście miłosiernym.
„Jest to styl, jaki Kościół pragnie w jak największym stopniu przyjąć, również «w swym zadaniu popierania jedności i miłości wśród ludzi» (Sobór Watykański II, Deklaracja „Nostra aetate”, 1). Jest to styl, do którego wezwane są też religie, aby być, szczególnie w naszych czasach, zwiastunami pokoju i sprawcami jedności, aby głosić – inaczej, niż ci, którzy podsycają starcia, podziały i zamknięcie – że dzisiaj jest czas braterstwa – mówił Ojciec Święty. - Dlatego ważne jest dążyć do spotkania między nami, które, bez żadnego ustępliwego synkretyzmu, «sprawi, że staniemy się bardziej otwarci na dialog, aby poznać się lepiej i wzajemnie zrozumieć; które wyeliminuje wszelkie formy zamknięcia i pogardy, i odrzuci wszelką przemoc i dyskryminację» („Misericordiae Vultus”, 23).
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że temat miłosierdzia jest bliski wielu tradycjom religijnym. Religijność skłania nas do miłosierdzia.
„W świecie niespokojnym i mającym krótką pamięć, który biegnie naprzód pozostawiając za sobą wielu i nie dostrzegając, że jest bez tchu i bez celu, potrzebujemy dziś, tak jak tlenu, tej bezinteresownej miłości, która odnawia życie. Człowiek pragnie miłosierdzia i nie ma techniki, która by je mogła nasycić. Szuka on uczucia wychodzącego poza chwilowe pocieszenie, bezpiecznego portu, w którym zakończy swe niespokojne żeglowanie, uścisku nieskończoności, który daje przebaczenie i pojednanie – mówił Papież. – Dla nas katolików wśród najbardziej znaczących obrzędów Roku Jubileuszowego jest pokorne i ufne przechodzenie przez Drzwi Święte, by być w pełni pojednani przez Boże miłosierdzie, które odpuszcza nasze winy. Wymaga to jednak, abyśmy także my odpuszczali naszym winowajcom (por. Mt 6, 12) – braciom i siostrom, którzy nas skrzywdzili; Boże przebaczenie otrzymuje się po to, by dzielić się nim z innymi. Przebaczenie jest niewątpliwie największym darem, jaki możemy ofiarować innym, bo kosztuje nas najwięcej, ale jednocześnie najbardziej upodabnia nas do Boga”.
Franciszek przypomniał potrzebę wychowywania do szacunku dla dzieła stworzenia i dla ludzi.
„Niech nie zdarza się już, żeby religie z powodu postępowania pewnych swoich wyznawców przekazywały fałszywe przesłanie, nie współbrzmiące z miłosierdziem. Niestety nie ma ani jednego dnia, w którym nie słyszałoby się o przemocy, konfliktach, porwaniach, atakach terrorystycznych, ofiarach i zniszczeniach – mówił Papież. – I czymś strasznym jest, że dla usprawiedliwienia takiego barbarzyństwa przyzywa się czasem imienia religii czy nawet samego Boga. Niech zostaną wyraźnie potępione te niegodziwe akty, profanujące imię Boga i zanieczyszczające religijne dążenia człowieka. Niech będą natomiast popierane wszędzie pokojowe spotkanie między wierzącymi i rzeczywista wolność religijna”.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.